Wraz z początkiem lipca trzeba się przygotować na to, że rachunki za gaz będą wyższe niż do tej pory. Bez wprowadzenia osłon podwyżki mogą wynieść nawet 45 proc. O planowanych podwyżkach informowało Polaków już PGNIG w korespondencji rozsyłanej do klientów. Pisma wywołały poruszenie, więc teraz największy dostawca gazu ziemnego postanowił wytłumaczyć, o co chodzi.
Pismo od PGNiG z zapowiedzią podwyżek. Opłaty mocno w górę
Klienci PGNiG otrzymali od spółki pisma, w których zapowiedziano podwyżki cen gazu w drugiej połowie roku. Wraz z początkiem lipca ceny gazu mogą być wyższe od 45 proc. do 47 proc. w zależności od grupy taryfowej. Gdy do tego doliczy się stawki dystrybucyjne, które także ulegną podwyżkom, to ostateczny rachunek może wzrosnąć nawet o 50-60 proc. w stosunku do stawek w 2022 roku.
Ze względu na ochronę taryfową część odbiorców nie odczuła podwyżek, ale listy od PGNiG wywołały ogromne poruszenie. Teraz spółka postanowiła wytłumaczyć, dlaczego zdecydowała się wysłanie pism i to w takim momencie.
"Poziom cen gazu od 1 lipca br., o których PGNiG Obrót Detaliczny poinformowało swoich klientów, wynika z przepisów prawa i jest spowodowany możliwym odmrożeniem cen paliw gazowych po 30 czerwca br." - czytamy w piśmie przytaczanym przez serwis money.pl.
Aktualne odbiorcy płacą rachunki dostosowane do obowiązującego progu, za koszty powyżej niego płaci państwo. Do 30 czerwca 2024 roku limit cenowy dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych wynosi 200,17 MWh (z podatkiem 246,21 zł).
W konsekwencji braku dalszych działań osłonowych stawki cenowe w 2024 roku dla gospodarstw domowych i innych tzw. odbiorców uprawnionych wyniosą 318,14 zł/MWh.
PGNiG tłumaczy skąd takie podwyżki opłat i nie wyklucza zmian
PGNiG zaznacza, że o wyższej taryfie na sprzedaż gazu poinformował odbiorców, ponieważ jest do zobligowany prawnie. Dla klientów niejasne było, dlaczego ceny zawarte w taryfach są wyższe niż ceny gazu na rynkach światowych. Operator tłumaczy, że w aktualnej ustalonej przez URE cenie gazu są zawarte już koszty poniesione przez sprzedawców surowca.
Największy krajowy operator gazu zwrócił też uwagę na to, że kosztorys może jeszcze ulec modyfikacji w zależności od wprowadzenia przez rząd nowych regulacji. W takiej sytuacji PGNiG natychmiast poinformuje o zmianach swoich klientów.
"Obecnie trwają zaawansowane prace legislacyjne, których celem jest dalsza ochrona indywidualnych odbiorców gazu, w okresie następującym bezpośrednio po aktualnym zamrożeniu cen (tj. po 30 czerwca br.). W przypadku wejścia w życie nowych regulacji prawnych w tym zakresie, PGNiG OD niezwłocznie się do nich dostosuje" - zapowiada PGNiG.
na zdjęciu: mężczyzna odbierający korespondencję ze skrzynki pocztowej. fot. Salon24.pl ©
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka