Robert Lewandowski pierwszy raz zdobył hat-tricka w barwach FC Barcelony. Polak odblokował się w drugiej połowie meczu Katalończyków z Valencią. Gwiazdor goni liderów w tabeli strzelców La Liga, a dzięki niemu mistrz Hiszpanii pokonał rywali 4:2 w emocjonującym meczu.
Gdy w 21. minucie do siatki pewnym strzałem głową trafił Fermin Lopez dla gospodarzy, niewiele wskazywało, że spotkanie 33. kolejki La Liga, rozgrywane w poniedziałkowy wieczór, dostarczy tylu emocji. FC Barcelona praktycznie nie ma szans na obronę mistrzowskiego tytułu, zachodziło pytanie, czy już w nadchodzący weekend Real Madryt będzie cieszył się z trofeum, jeśli zespołowi Xaviemu przydarzy się wpadka. Rozwój wypadków w pierwszej połowie wskazywał, że Barca dozna trzeciej porażki z rzędu - po traumatycznych przegranych z PSG i Realem Madryt.
Kuriozalne błędy bramkarzy
Najpierw fatalny błąd bramkarza Marca-Andre ter Stegena wykorzystał Hugo Durro. Wychowanek Realu Madryt wykorzystał kuriozalne przyjęcie piłki golkipera i wpakował piłkę do pustej bramki. Kilka minut później Ronald Araujo wyciął Petera w swoim polu karnym. "Jedenastkę" na gola zamienił Pepelu. I pewnie Valencia miałaby szanse na wywiezienie z Barcelony trzech punktów, gdyby tym razem w samej końcówce pierwszej połowy prądu nie odcięło gruzińskiemu bramkarzowi, Giorgio Mamardaszwilemu. Zawodnik powstrzymał kontrę Barcelony, zagrywając piłkę ręką poza swoim polem karnym i wyleciał z boiska. Valencia miała więc słodko-gorzki posmak po 45 minutach - wynik 2:1 był pozytywny, ale już utrata jednego gracza brzmiała fatalnie w perspektywie kolejnych minut.
Hat-trick Lewandowskiego
Barcelona z premedytacją dążyła do wyrównania i wypunktowania Valencii. Robert Lewandowski trafiał do siatki seryjnie - najpierw w 49. minucie zdobył gola po wrzutce z rzutu rożnego. Bramka była analizowana przez VAR i wydawała się kontrowersyjna - Fermin stał na linii strzału przed bramkarzem na pozycji spalonej, absorbując jego uwagę. Polakowi dopisało szczęście, że sędzia postanowił uznać trafienie. W 82. minucie "Lewy" odnalazł się ponownie w polu karnym i dopadł do bezpańskiej piłki, wyprowadzając Barcelonę na prowadzenie. W samej końcówce jeszcze popisał się świetnym strzałem z rzutu wolnego, jak z czasów gry w Bayernie Monachium.
Tym samym Lewandowski skompletował pierwszego w karierze w barwach Barcelony hat-tricka i dał zwycięstwo swojej drużynie, która wygrała 4:2 z Valencią. Polak ma na koncie 16 bramek - traci trzy trafienia do lidera w tabeli strzelców, Ukraińca Artema Dovbyka.
Fot. Robert Lewandowski/PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Sport