Aktywiści znowu okupowali jezdnię. Zablokowali karetkę, policja grzmi w sieci

Aktywiści zablokowali Aleje Jerozolimskie

O sprawie jako pierwszy poinformował portal TVN Warszawa. Aktywiści z kontrowersyjnej organizacji blokowali w piątek m.in. Aleje Jerozolimskie, czyli jedną z największych arterii Warszawy. W powstałym korku utknęła karetka pogotowia, która jechała na sygnale.

Co dokładnie się stało? Aktywiści "Ostatniego Pokolenia" wtargnęli na jezdnie. Następnie część z nich przykleiła się mocnym klejem do asfaltu. Konieczna była interwencja policji. Szybka reakcja mundurowych nie zapobiegła jednak powstaniu zatoru drogowego, w którym utknął ambulans.

Nagranie z incydentu obiegło już sieć:

Zobacz takżeTusk atakuje Morawieckiego. Odpowiedź przyszła błyskawicznie

Policja reaguje na wybryk aktywistów. Sprawa trafi do prokuratury

Tym razem sprawa nie zakończy się na pouczeniach i wnioskach mandatowych, jak w przypadku wcześniejszych blokad jezdni. Warszawscy policjanci poinformowali w mediach społecznościowych, że ze względu na zablokowanie karetki sprawa trafi do prokuratury.

- W ciągu ostatnich dni policjanci podejmowali szybkie i skuteczne interwencje podczas blokowania ulic (przez "Ostatnie Pokolenie - red.). W odniesieniu do sytuacji widocznej na nagraniu i przejazdu karetki zabezpieczone materiały zostaną przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę - czytamy na profilu warszawskiej policji w mediach społecznościowych.

- Wyrażanie swoich poglądów i opinii nie powinno naruszać obowiązującego prawa, a tym bardziej nieść ze sobą zagrożenia dla zdrowia lub życia innych ludzi - przekazali mundurowi w kolejnym wpisie.

W odpowiedzi aktywiści Ostatniego Pokolenia opublikowali filmik, w którym pokazują, jak przepuszczają karetkę.

"Na akcjach zawsze jest korytarz życia - część osób nie jest przyklejona" - zapewniają.

MB

Fot. Aktywiści ostatniego pokolenia i ambulans. GRAFIKA PRZYKŁADOWA Źródło: Pixabay/X/Ostatnie Pokolenie