fot. Materiały organizatora
fot. Materiały organizatora

Morawiecki chwali Orbana i odpowiada Sikorskiemu. "Czasy pokoju się skończyły"

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 61
Mateusz Morawiecki bierze udział w konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych CPAC w Budapeszcie. Podczas konferencji były premier pochwalił działania Viktora Orbana. Nie zabrakło również uszczypliwości pod adresem szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Decyzje Orbana uratowały Europę 

– Gdyby nie decyzja podjęta przez premiera Węgier Viktora Orbana w czasie kryzysu migracyjnego w 2016 roku, bylibyśmy dziś w Europie w środku chaosu związanego z nielegalną imigracją – powiedział w piątek były premier, polityk PiS Mateusz Morawiecki na konferencji CPAC.

Chodzi o decyzję rządu w Budapeszcie o budowie 150-kilometrowego ogrodzenia na południowej granicy z Serbią, które miało zapobiec napływowi nielegalnych imigrantów do UE tzw. szlakiem bałkańskim.

– W tym czasie było tylko trzech przywódców w Europie sprzeciwiających się szaleństwu nielegalnej imigracji: Viktor Orban, premier Czech Andrej Babisz oraz ja – powiedział Morawiecki. – Obecnie jesteśmy świadkami ponownej próby ze strony lewicowych liberałów ataku pokoju i stabilności w Europie za pomocą nielegalnej imigracji – dodał.


Rezygnacja z restrykcyjnej polityki klimatycznej 

W ocenie polityka PiS wobec ograniczonych możliwości finansowych Europa nie może pozwolić sobie na zrealizowanie wszystkich trzech celów strategicznych: utrzymania dobrobytu, zapewnienia bezpieczeństwa i wdrażania restrykcyjnej polityki klimatycznej. – Europa może pozwolić sobie na dwa z trzech tych celów – podkreślił. Jego zdaniem należy zrezygnować z wdrażania restrykcyjnej polityki klimatycznej, a także przeciwstawić się dalszej centralizacji UE.

– Czasy pokoju prawdopodobnie się skończyły – powiedział polski polityk, popierając wzrost wydatków na wojsko w Europie i przypominając, że Polska wydaje 4 proc. PKB na obronność, najwięcej spośród państw NATO. Morawiecki przestrzegł przy tym, że USA mogą w pewnym momencie odwrócić się od Europy i zaangażować na Pacyfiku.

Były premier podziękował "swojemu przyjacielowi” Orbanowi, mówiąc, że Budapeszt to "miasto wolnego słowa” w porównaniu do Brukseli. Przywołał zorganizowaną w połowie kwietnia w stolicy Belgii konferencję środowisk narodowo-konserwatywnych NatCon, w której uczestniczył wraz z Orbanem. Wydarzenie zostało zakłócone w wyniku decyzji burmistrza brukselskiej dzielnicy Saint-Josse, ale wznowiono je po decyzji Rady Stanu, najwyższej instancji sądowej w sprawach administracyjnych w Belgii.

Morawiecki odpowiada Sikorskiemu 

Morawiecki odniósł się także do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, jaka padła w czwartek w Sejmie. – Panie marszałku, proszę o usprawiedliwienie nieobecności pana posła Mateusza Morawieckiego, bo on dzisiaj ma coś ważniejszego do roboty. Mianowicie, jak rozumiem, jest w drodze do Budapesztu na kolejny "sabat" proputinowskich nacjonalistów – powiedział szef MSZ.

Polityk PiS przypomniał, że on sam, a także obecny na CPAC były premier Słowenii Janez Jansza, czeski premier Petr Fiala i prezes PiS Jarosław Kaczyński byli wśród pierwszych europejskich liderów, który w niecały miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę udali się do Kijowa. – W tym czasie przyjaciele Donalda Tuska oferowali (prezydentowi Ukrainy) Wołodymyrowi Zełenskiemu pomoc w opuszczeniu Kijowa i 5 tys. hełmów dla Ukrainy – dodał Morawiecki.

Konserwatyzm siłą Europy 

We wpisie na Facebooku były premier przypomniał, że konferencji mówił również o tym, jak "ważną i potrzebną Europie siłą jest konserwatyzm". "Musimy go odkryć na nowo. Zarówno w kontekście bliskich wyborów do Parlamentu Europejskiego, jak i nieco dalszej perspektywie - przyszłości naszego kontynentu oraz nowego porządku świata" – przypomniał. 


"Konserwatyzm to doktryna politycznego rozsądku, oparta o solidne fundamenty i klasyczne wartości, zakorzeniona w chrześcijańskim dziedzictwie Europy. To koncepcja przyszłości, która ochroni nas przed destrukcyjnymi pomysłami liberalnych elit, przed centralizacją UE, przed kolejnymi falami nielegalnej emigracji czy zagrożeniami dla naszych wolności - słowa, przemieszczania się, rolnictwa, handlu czy prowadzenia biznesu" – dodał. 

Konferencja środowisk narodowo-konserwatywnych CPAC

CPAC to coroczna konferencja odbywająca się w USA, w której od lat 70. biorą udział konserwatywni aktywiści z całego kraju. W ostatnich latach została zdominowana przez zwolenników byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który zamierza ubiegać się o reelekcję w listopadzie. Spotkania odbywają się też w innych państwach, w tym – po raz trzeci – w stolicy Węgier.

– Porządek świata się zmienia, a postępowi liberałowie już wyczuwają niebezpieczeństwo – powiedział w czwartek Orban podczas otwarcia konferencji. Węgry są konserwatywną wyspą na europejskim oceanie postępowych liberałów, a prawica musi wygrać zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego i prezydenckie w USA – dodał.

Oprócz Morawieckiego w CPAC Hungary bierze udział kilku polityków PiS oraz szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Wśród gości są też m.in. premier Gruzji Irakli Kobachidze, lider holenderskiej prawicowo-populistycznej Partii Wolności (PVV) Geert Wilders oraz byli premierzy Słowenii i Australii, Janez Jansza i Tony Abbott.

MP

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj61 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (61)

Inne tematy w dziale Polityka