Wystąpienie w Sejmie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, rozgrzało debatę polityczną. Nie tylko na sali plenarnej, ale też w mediach społecznościowych politycy prześcigali się w opiniach na temat expose.
– Za naszą wschodnią granicą Ukraina od ponad dwóch lat walczy przeciw agresorowi, którego celem jest nie tylko zniszczenie ukraińskiej niepodległości. Rosja dąży do obalenia ładu międzynarodowego powstałego po 1989 roku – logikę prawa i dobrowolnych sojuszy ma zastąpić logika siły, stref wpływów i dyktatu mocarstw nad sąsiadami. Władimir Putin mówi o tym otwarcie – mówił m.in. szef MSZ Radosław Sikorski. O całym expose przeczytacie tutaj.
Krytyczna Konfederacja po expose
Wystąpienie Sikorskiego wywołało wiele polemik zarówno w Sejmie, jak i na portalu X. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak: — Najbardziej konkretne rzeczy, które pan minister zapowiedział to niestety ustępstwa. Dziwna to strategia negocjacyjna, kiedy to zapowiada się, jakie kompromisy się zapowiada zrobić. Wolelibyśmy, żeby minister trzymał karty schowane i żeby szef MSZ i rząd nie robił żadnych ustępstw. Spodziewamy się, że one będą, ale uważamy, że nie powinniśmy robić ani kroku wstecz, jeśli chodzi o sprawy traktatowe.
I dalej Bosak: — Piękne pochwały, ambasada Niemiec mogłaby za takie pochwały zapłacić. Jeśli pan minister chce poszukiwać prawdy historycznej z Ukrainą, to obawiam się, że może pan minister jej nie znaleźć. Prawda historyczna jest znana. Oczekujemy, że strona ukraińska zaprzestanie kłamstw.
Inny polityk Konfederacji zwrócił uwagę na to, że expose składało się głównie z mówienia o rządach Prawa i Sprawiedliwości.
"Wystąpienie MSZ Radosława Sikorskiego składało się przede wszystkim z rozliczenia ostatnich 8 lat polityki pisowskiej oraz próby udowodnienia, że interes Polski i Ukrainy jest w zasadzie tożsamy, w związku z czym musimy być ich ambasadorem na świecie. Stosunkowo mało wątków określających czym jest Polski Interes Narodowy i jak go realizować w relacjach bilateralnych oraz na arenie światowej" - napisał Krystian Kamiński na X.
Była premier w rządzie PiS Beata Szydło: "Radosław Sikorski oznajmił, że rząd Tuska jest otwarty na zmianę Traktatów Europejskich i pozbawienie Polski oraz innych krajów UE prawa weta - czyli zmianę Unii w sterowane z Brukseli (a bardziej z Berlina) scentralizowane państwo. Wprowadzenie zmian Traktatów będzie oznaczać koniec niezależnej Polski. I owszem, panie Sikorski, nie jest patriotą ten, kto chce odbierać Polsce suwerenność".
Brak konsekwencji względem Izraela
"Prezydent Andrzeja Duda zachowuje się tak, jakby nie chciał rozumieć wyzwania, przed jakim stoi dziś Polska. Jego emocjonalny atak na ministra Radosława Sikorskiego obnaża bezradność głowy państwa wobec spraw kluczowych i zasadniczych dla przyszłości naszego państwa. Dziś Polski nie stać ani na eurosceptycyzm, ani na kontynuowanie niszczącej polityki #PiS. Wracamy na Zachód" - ocenił były szef MSZ Grzegorz Schetyna z PO.
Maciej Konieczny z Nowej Lewicy w trakcie dyskusji po exposé szefa MSZ: — Potrzebujemy jednoznacznego głosu Polski i Europy w sprawie łamania praw człowieka Izraela. Mamy do czynienia z czystką etniczną na niewyobrażalną skalę. To jest po prostu traktowanie państwa Izrael, jak każdego innego państwa i wyciąganie wobec niego konsekwencji. Kraje takie jak Rosja, Iran i Chiny wykorzystują tę naszą hipokryzję, żeby pokazać, że Zachodowi nie zależy tak naprawdę na prawach człowieka.
Były szef MSZ Zbigniew Rau: — Przyjrzyjmy się zatem jeszcze raz tym sukcesom. Odniósł pan spektakularny sukces PR-owski, kiedy po incydencie na dnie Morza Bałtyckiego tweetował pan "Thank you, USA".
Brak dialogu z Republikanami
"Sikorski właśnie przyznał, że rząd D.Tuska zamierza „pójść na kompromis” i zgodzi się na zmianę traktatów – w tym odejście od zasady jednomyślności. Wybory do europarlamentu będą ważniejsze niż kiedykolwiek" - napisał na X były wiceminister w MSZ Paweł Jabłoński.
Były wiceszef MSZ w rządzie PiS zwrócił uwagę na politykę względem Stanów Zjednoczonych. Były Szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP i były wiceminister spraw zagranicznych. — Ci Republikanie będą może niedługo rządzili USA i będziecie prosić, żeby Andrzej Duda udrożnił wam kanały komunikacji z tymi Republikanami. Naszym interesem jest utrzymywanie relacji zarówno z Demokratami, jak i Republikanami — powiedział Marcin Przydacz.
MD
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka