Lukas Podolski poparł Agnieszkę Rupniewską przed wyborami w Zabrzu
Piłkarz Górnika Lukas Podolski przed drugą turą wyborów na prezydenta Zabrza poparł Agnieszkę Rupniewską z Koalicji Obywatelskiej.
Podolski był niezadowolony z tego, co się dzieje w Górniku zarządzanym przez dotychczasową prezydent miasta. Piłkarz wskazywał na opóźnienia w wypłatach dla piłkarzy, brak prezesa klubu i dyrektora sportowego czy nieodpowiednie, wedle jego opinii, traktowanie akademii. Podolski zarzucał też Mańce-Szulik, że wykorzystuje Górnika w celach politycznych, a klub sportowy nigdy nie powinien być częścią rozgrywki politycznej.
Lukas Podolski agitował w czasie ciszy wyborczej? Złożono na niego donos
W sobotę Podolski zapowiedział, że w kilku dzielnicach Zabrza będzie podpisywał pamiątki związane z Górnikiem i pozował do zdjęć z kibicami. Na X, dawniej Twitter, zapowiadał:
„Kibice! Już jutro ważny dzień dla nas wszystkich. Znacie mnie. Ciężko mi będzie usiedzieć w domu, kiedy chodzi o Górnika zawsze mam duże emocje. Dlatego postanowiłem, że odwiedzę was na dzielnicach, żeby pogadać z wami, porobić zdjęcia, podpisać piłki, koszulki. Do zobaczenia jutro na dzielnicach!!!”.
Jak powiedział, tak zrobił. Ale do policji wpłynęło w tej sprawie zgłoszenie.
Okazuje się, że Podolskiemu grozi grzywna za naruszenie ciszy wyborczej lub mandat do 5 tysięcy złotych. Dużo zależy od tego, czy policyjny Zespół ds. Wykroczeń uzna to za agitację.
Nie tylko Podolski „zagrał” w ten sposób. Przeciwnicy dotychczasowej prezydent Zabrza uważają, że ciszę wyborczą złamał Dawida Wowra, rzecznika zabrzańskiego urzędu miasta. W dniu wyborów na swoim koncie na F napisał: „PIEROŃskooo dobre te M&M’Sy”. M&M’s kojarzą się z Małgorzatą Mańką-Szulik. Nie trudno spostrzec, że Wowra posłużył się mocno „bazarkową” metodą, rozpowszechnioną już od lat w mediach społecznościowych w czasie wyborów w Polsce.
Podolski całą sprawę skomentował krótko:
Rupniewska: Prywatyzacja Górnika jest potrzebna
Wybrana w niedzielę na urząd prezydenta Zabrza Agnieszka Rupniewska (KO) zadeklarowała, że jej pierwsze decyzje na stanowisku będą dotyczyły otwarcia zabrzańskiego samorządu na mieszkańców oraz przeprowadzenia jego audytu finansowego.
Prezydent-elekt była pytana o rozpoczęty już proces sprzedaży udziałów klubu sportowego Górnik Zabrze, który był jednym z głównych tematów lokalnej kampanii. Radni mieli zająć się uchwałą zezwalającą na sprzedaż Górnika w środę, 17 kwietnia; sesja została jednak przerwana do wtorku 23 kwietnia. Rupniewska przypomniała, że weźmie w niej udział jeszcze jako radna (opozycyjna).
Rupniewska docenia współpracę z Podolskim
Pytana o ew. przyszłych wiceprezydentów Zabrza, Rupniewska odesłała do 7 maja, gdy odbędzie się zaprzysiężenie nowych radnych. Zastrzegła, że obecnie trwają o tym rozmowy.
W niedzielnym głosowaniu Rupniewska otrzymała 57,85 proc. głosów (24 766). Zwyciężyła nad rządzącą miastem od 2006 r. Małgorzatą Mańką-Szulik (własny komitet), którą poparło 42,15 proc. wyborców (18 044). Mańka-Szulik i jej pierwszy zastępca Krzysztof Lewandowski opuszczą samorząd: oboje nie zdobyli mandatów radnych (dotychczasowa prezydent dostała w swoim okręgu 493 głosy).
Politolog: Kibice nie wygrali wyborów w Zabrzu
W Gliwicach i Zabrzu, po ogłoszeniu wyników II tury wyborów samorządowych, skończyła się pewna epoka - uważa politolog, dr Tomasz Słupik z Uniwersytetu Śląskiego. Katarzyna Kuczyńska-Budka z powodu potencjału Gliwic jest lepszej sytuacji jako nowa prezydent niż Agnieszka Rupniewska w Zabrzu - dodał.
Zdaniem eksperta Mańka-Szulik od wyborców w Zabrzu żółtą kartkę otrzymała już w 2018 r., kiedy w drugiej turze o włos wygrała z Rupniewską – uzyskując 51,95 proc. poparcia – i nie wyciągnęła z tego żadnych wniosków. Wręcz przeciwnie, przespała prawie sześć lat kadencji, czego efektem jest czerwona kartka - nie tylko brak prezydenckiej reelekcji, ale również brak mandatu w Radzie Miasta Zabrze.
KW
Źródło zdjęcia: Lukas Podolski. Fot. PAP/Michał Meissner
Komentarze
Pokaż komentarze (14)