W poniedziałek o godz. 13.00 rozpoczęło się przesłuchanie Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Na zeznania byłego szefa MSWiA mocno odpowiedział dawny wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Doszło także do kilku spięć między Kamińskim i przewodniczącym komisji Michałem Szczerbą z Koalicji Obywatelskiej.
Mariusz Kamiński zeznawał ws. afery wizowej. Co mówił o Piotrze Wawrzyku
Kamiński zeznał, że CBA przez wiele tygodni gromadziło informacje dotyczącej afery wizowej, wykorzystując wszelkie możliwe legalne metody działania, aby zweryfikować czy przedsiębiorca ma kontakty w MSZ i czy te kontakty mają charakter przestępczy.
– Była to bardzo trudna sprawa, ale po wielu tygodniach wytypowano osobę, która miała kontakt z tym przedsiębiorcą. Nie był to pracownik MSZ, był to Edgar Kobos – poinformował. Dodał, że „kiedy funkcjonariusze zorientowali się, że jest to osoba, która może mieć bardzo realne kontakty w MSZ, gdyż był to bliski współpracownik osobisty, polityczny wiceministra MSZ Piotra Wawrzyka, sprawa została uznana za niezwykle poważną”.
Mówił, że prowadzono bardzo zaawansowane metody działań operacyjnych, dwukrotnie przeprowadzono kontrolowane wręczenia korzyści majątkowych. Odbyło się to – zaznaczył – za zgodą prokuratury. Kamiński poinformował, że w wyniku pierwszej operacji zostały zatrzymane dwie osoby, w tym wspomniany wcześniej przedsiębiorca. Z kolei 27 kwietnia z zastosowaniem tej samej metody zatrzymano Edgara Kobosa, „przyjmującego 160 tys. z łapówki od funkcjonariusza pod przykryciem”. Dodał, że była to pierwsza rata z 800 tys. zł jakiej Kobos zażądał.
B. wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk jedną z ostatnich zatrzymanych osób
Świadek dodał, że Kobos po kilku miesiącach osadzenia w areszcie tymczasowym zaczął składać szerokie zeznania, które były na bieżąco weryfikowane przez prokuratorów i CBA. Zaznaczył, że przełomowe zeznania zaczął składać na przełomie czerwca i lipca 2023 r.|
Według Kamińskiego ostatnią z osób zatrzymanych, której postawiono zarzuty, był były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. „Czyli w sumie, w tym wątku dotyczącym korupcji w MSZ zatrzymano osiem osób” – zauważył.
Kamiński zeznał też, że w sierpniu 2023 r., kiedy otrzymał informacje od szefa CBA o ustaleniach, „uznał, że to czas, aby zakończyć działalność pana Wawrzyka w rządzie”. – Informacje na jego temat były takie, że miał świadomość i umożliwił Edgarowi Kobosowi skorzystanie z instrumentów, jakie ma MSZ związanych z wydawaniem wiz. Wszystko wskazywało na to, że miał świadomość, iż Edgar Kobos przyjmuje korzyści majątkowe z tego tytułu – mówił Kamiński.
Zapewniał też, że wszyscy ministrowie traktowali bardzo poważnie sprawę afery po tym, gdy okazało się, że w sprawie został zatrzymany Edgar Kobos, bliski współpracownik ówczesnego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka.
Relacjonował, że o sprawie poinformował ówczesnego szefa MSZ Zbigniewa Raua. Zaznaczył, że zanim to zrobił, upewnił się w CBA, że nie ma żadnych przesłanek, że Rau jest w jakikolwiek sposób zaangażowany w proceder.
Kamiński: Poinformowałem o sprawie Jarosława Kaczyńskiego
Kamiński dodał, że poinformował też o sprawie ówczesnego wicepremiera, szefa komitetu ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego. – Poprosiłem obu panów o odsunięcie ministra Wawrzyka od spraw związanych z bezpieczeństwem – powiedział. Zwrócił przy tym uwagę, że zdarzało się, że Wawrzyk brał udział w posiedzeniach komitetu ds. bezpieczeństwa w zastępstwie Raua.
– W sierpniu kiedy odebrałem informacje od szefa CBA o złej roli ministra Wawrzyka w całej tej sprawie, o tym, że co najmniej wiedział, że jego współpracownik prowadzi działania przestępcze i tolerował to, i pomagał mu, rozmawiałem o tej sprawie z premierem Mateuszem Morawieckim, premierem Kaczyńskim i ministrem Rauem. Przekazałem im te informacje i wspólnie uzgodniliśmy dymisję oraz – jestem wiceprezesem PiS – że ta osoba nie może mieć rekomendacji do dalszej działalności publicznej z ramienia naszego ugrupowania. Czyli nie może kandydować w wyborach do Sejmu z list PiS, choć jako poseł spodziewał się zapewne, że będzie miał prawo do reelekcji – mówił Kamiński.
Kamiński: To jest wiec polityczny, a nie dążenie do ustalenia prawdy
Szef komisji Michał Szczerba poprosił też o odniesienie się do wywiadu b. wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka dla serwisu Goniec. Wawrzyk stwierdził w nim m.in., że służby powinny go poinformować o korupcyjnych praktykach Kobosa, a następnie całkowicie odciąć go od nieuczciwego współpracownika.
Kamiński odpowiedział, że to śmieszne, że jest pytany o wywiad udzielony przez osobę podejrzaną. Na uwagę Szczerby, że Kobos utrzymywał też kontakty z innymi politykami PiS, m.in. Jadwigą Emilewicz, Anną Krupką czy Piotrem Glińskim, świadek odparł, że „to jest wiec polityczny, a nie dążenie do ustalenia prawdy”.
Kamiński w poniedziałek zwrócił się do polityków obecnie rządzącej większości, mówiąc o problemie „inspirowanej z zewnątrz nielegalnej migracji będącej elementem nacisku na nasze państwo”. – Tu należy działać ponad podziałami. Byłem przerażony tym, co wy wyczynialiście w Sejmie, jak atakowaliście każdą nowelizację prawa, każdą ustawę. (...) Byliśmy zagrożeni ogromną falą nielegalnej migracji, ale udało nam się to powstrzymać – powiedział.
Wawrzyk stanowczo odpowiada na zeznania Kamińskiego
„Wbrew temu co twierdzi były szef MSWiA, nie miałem »świadomości« przestępczej działalności Edgara Kobosa. Nie odpowiedział na pytanie o brak informacji służb do mnie o tej działalności” - napisał Piotr Wawrzyk na X (dawniej Twitter).
Starcie Kamińskiego ze Szczerbą
Były szef MSWiA krytycznie wypowiedział się również o Michale Szczerbie.
Szczerba, zwracając się Kamińskiego, odpowiedział: „To jest czysta polityka, co pan w tej chwili uprawia. (...) Pan pozwolił, żeby Piotr Wawrzyk do końca sierpnia był nadal wiceszefem MSZ, a Lech Kołakowski do grudnia 2023 roku był wiceministrem rolnictwa. Nic pan w tej sprawie nie zrobił”.
Michał Szczerba zaliczył jeszcze jedną, wizerunkową wpadkę. Pomylił płeć unijnej komisarz Ylvy Johansson.
Kamiński: Osobiście zleciłem CBA podjęcie tej sprawy
Przesłuchanie rozpoczęło się ono od swobodnej wypowiedzi świadka. Kamiński powiedział, że był pierwsza osobą, która uzyskała informacje o możliwych nadużyciach dotyczących wiz w MSZ. – I to ja, osobiście zleciłem CBA podjęcie tej sprawy i pełne wyjaśnienie tej sprawy – powiedział polityk PiS.
Dodał, że w drugiej połowie lipca 2022 r. zgłosiła się do niego „osoba informująca”, która przekazała mu informację, że „znany jej na gruncie zawodowym przedsiębiorca złożył jej de facto korupcyjną propozycję dotarcia do MSZ i wzięcia udziału w nielegalnym przyznawaniu wiz obcokrajowcom”. Dodał, że wskazany przedsiębiorca prowadził firmę, w której pracowali cudzoziemcy, że utrzymywał, iż ma już dojście do resortu, ale jest ono drogie i szuka innego, tańszego, by załatwiać wizy dla swoich pracowników.
– Osoba ta odmówiła, była oburzona tą propozycją i dotarła z tą informacją do mnie – powiedział Kamiński. Poinformował, że po uzyskaniu tych informacji zadzwonił do ówczesnego szefa CBA Andrzeja Stróżnego i poinformował go o sytuacji. Dodał, że do spotkania informatora z funkcjonariuszami CBA doszło 27 lipca 2022 r.
Kamiński zeznał też, że CBA przez wiele tygodni gromadziło informacje wykorzystując wszelkie możliwe legalne metody działania, aby zweryfikować czy przedsiębiorca ma kontakty w MSZ i czy te kontakty mają charakter przestępczy.
W skład komisji wchodzą: przewodniczący Michał Szczerba (KO), zastępcy przewodniczącego Daniel Milewski (PiS) i Marek Sowa (KO), pozostali członkowie: Zbigniew Bogucki (PiS), Piotr Kaleta (PiS), Aleksandra Leo (Polska 2050), Mirosław Adam Orliński (PSL), Maria Małgorzata Janyska (KO), Maciej Konieczny (Lewica), Krzysztof Mulawa (Konfederacja) oraz Andrzej Śliwka (PiS).
KW
Źródła zdjęcia: L.: Mariusz Kamiński. Fot. PAP/Paweł Supernak / Piotr Wawrzyk. Fot. PAP/Albert Zawada
Inne tematy w dziale Polityka