We wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej pojawił się b. szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (PiS)
Mariusz Kamiński chce "powiedzieć prawdę o sprawie wizowej"
Będzie to druga próba przesłuchania polityka PiS. Poprzednie miało się ono odbyć w ubiegły czwartek, ale Kamiński nie pojawił się, gdyż na tę samą godzinę miał stawić się w prokuraturze.
Kamiński powiedział dziennikarzom przed rozpoczęciem przesłuchania, że chce, by opinia publiczna dowiedziała się "prawdy o sprawie wizowej".
Zobacz na żywo transmisję z przesłuchania Mariusza Kamińskiego w kanale Salon24 na YouTube:
Tusk zwolnił Kamińskiego z dochowania tajemnicy.
Otwierając posiedzenie szef komisji Michał Szczerba (KO) poinformował, że otrzymał pismo od premiera Donalda Tuska, zwalniające Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych. Komisja wystąpiła o taką zgodę na poprzednim posiedzeniu, w piątek.
- Będziemy pytać o konkretne dokumenty, o konkretne decyzji, które zostały podjęte lub też ich nie podejmowano - zapowiedział Szczerba.
- Nauczony doświadczeniem zwolniłem Mariusza Kamińskiego z dochowania tajemnicy. Jako premier mam do tego prawo i obowiązek, aby umożliwić efektywne przesłuchanie pana Kamińskiego przed komisją śledczą - wyjaśniał w poniedziałek premier Donald Tusk.
- Przypomniałem sobie po prostu wymówki Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że nie może nic powiedzieć, bo nie został przeze mnie zwolniony z tajemnicy - dodał szef rządu.
Zeznania Kamińskiego pogrążają Edgara Kobosa
Kamiński powiedział, że był pierwsza osobą, która uzyskała informacje o możliwych nadużyciach dotyczących wiz w MSZ. „I to ja, osobiście zleciłem CBA podjęcie tej sprawy i pełne wyjaśnienie tej sprawy” – powiedział polityk PiS.
Były szef MSWiA zeznawał, że informacje takie otrzymał w drugiej połowie lipca 2022 r. Jego informator miał otrzymać propozycję korupcyjną od przedsiębiorcy, który prowadził firmę zatrudniającą cudzoziemców i szukał "taniego dojścia do resortu", by załatwiać wizy dla swoich pracowników.
„Osoba ta odmówiła, była oburzona tą propozycją i dotarła z tą informacją do mnie” – powiedział Kamiński. Poinformował, że po uzyskaniu tych informacji zadzwonił do ówczesnego szefa CBA Andrzeja Stróżnego i poinformował go o sytuacji. Dodał, że do spotkania informatora z funkcjonariuszami CBA doszło 27 lipca 2022 r.
Kamiński zeznał też, że CBA przez wiele tygodni gromadziło informacje wykorzystując wszelkie możliwe legalne metody działania, aby zweryfikować czy przedsiębiorca ma kontakty w MSZ i czy te kontakty mają charakter przestępczy. Wreszcie wytypowano osobę, która miała kontakt z tym przedsiębiorcą, był to Edgar Kobos, współpracownik wiceministra MSZ Piotra Wawrzyka, a wtedy "sprawa została uznana za niezwykle poważną”.
Mówił, że prowadzono bardzo zaawansowane metody działań operacyjnych, dwukrotnie przeprowadzono kontrolowane wręczenia korzyści majątkowych. Odbyło się to – zaznaczył – za zgodą prokuratury. Kamiński poinformował, że w wyniku pierwszej operacji zostały zatrzymane dwie osoby, w tym wspomniany wcześniej przedsiębiorca. Z kolei 27 kwietnia z zastosowaniem tej samej metody zatrzymano Edgara Kobosa, "przyjmującego 160 tys. z łapówki od funkcjonariusza pod przykryciem”. Dodał, że była to pierwsza rata z 800 tys. zł jakiej Kobos zażądał. Ten po kilku miesiącach osadzenia zaczął "sypać" w sprawie afery wizowej.
ja
Na zdjęciu Mariusz Kamiński w drodze na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej, fot. PAP/Paweł Supernak
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka