Prokuratura wycofała wniosek z Sądu Najwyższego ws. immunitetu Ewy Wrzosek
Do Sądu Najwyższego wpłynęło pismo prokuratora regionalnego z Łodzi o wycofaniu wniosku w sprawie uchylenia immunitetu warszawskiej prokurator Ewie Wrzosek - poinformował w czwartek zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski.
– Na sali był obecny prokurator z Łodzi, stąd wiem na pewno, że ta sprawa została przeniesiona do rozpoznania ze Szczecina do Łodzi. SN uwzględnił wniosek pana prokuratora, żeby miał on czas na zapoznanie się ze wszystkimi materiałami w tej sprawie, również niejawnymi – mówiła w marcu dziennikarzom prok. Wrzosek po wyjściu z sali SN. Posiedzenia w tej sprawie odbywały się z wyłączeniem jawności.
Kolejny termin sprawy, rozpoznający ją w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej, sędzia SN Zbigniew Korzeniowski wyznaczył wówczas na 23 kwietnia br.
To kolejna odmowa uchylenia immunitetu w tym śledztwie
W czwartek zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski powiedział, potwierdzając informacje portalu wPolityce.pl, że do SN wpłynęło pismo prokuratora regionalnego z Łodzi o wycofaniu wniosku w sprawie uchylenia immunitetu prok. Wrzosek, w którym wnosi on o umorzenie postępowania. SN będzie teraz musiał - po zapoznaniu się z pismem prokuratora - podjąć formalną decyzję w tej sprawie.
Wcześniej odmową uchylenia immunitetu ostatecznie zakończyła się już kwestia drugiego związanego z tym śledztwem wniosku - wobec prok. Małgorzaty Mróz.
Wrzosek: "Manipulowano treściami na moim telefonie"
Według prokuratury tłem zarzutów była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Do pierwszego z nich doszło nieopodal mostu im. Grota-Roweckiego, zginęła jedna osoba. Kierowca autobusu został wówczas oskarżony o prowadzenie pojazdu po zażyciu narkotyków. Jak podawała prokuratura, Michał D., pełniący funkcję Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Wrzosek, miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku. Prokuratura ujawniła fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami oraz urzędnikiem.
Według szczecińskiej prokuratury, Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy - miała uzyskiwać informacje o postępowaniu od swojej znajomej, prokurator Mróz, i przekazywać je Michałowi D.
"Prokurator Mróz nie popełniła przestępstwa"
Szczecińska prokuratura podawała wtedy, że „SN, nie podważając ustaleń z postępowania przygotowawczego i zgromadzonych przez Prokuratora Regionalnego w Szczecinie dowodów, uznał jednak, że zachowanie prokuratora polegające między innymi na przekazaniu osobom nieuprawnionym informacji z prowadzonego postępowania charakteryzowało się w realiach przedmiotowej sprawy znikomą szkodliwością społeczną”. Z kolei obrońca Mróz mec. Karolina Miara-Olearczyk mówiła wtedy mediom, że „tymczasem główna przyczyna, dla której SN wniosku prokuratury nie uwzględnił, była zdecydowanie inna”.
Na tamtą decyzję w sprawie prok. Mróz szczecińska prokuratura złożyła zażalenie. Na początku marca br. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że nowy prokurator regionalny w Szczecinie Wojciech Szcześniak wycofał zażalenie w sprawie immunitetowej prok. Mróz. W związku z tym rozpoznająca zażalenie sędzia Barbara Skoczkowska 25 marca br. postanowiła o pozostawieniu tego zażalenia bez rozpoznania wobec jego cofnięcia. Ostatecznie zakończyło to tamten wątek sprawy.
Natomiast prok. Wrzosek mówiła w marcu dziennikarzom, że nie ma wątpliwości „co do motywacji politycznej” w tej sprawie szczecińskich prokuratorów zajmujących się jej sprawą.
KW
Źródło zdjęcia: Ewa Wrzosek. Fot. PAP
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (44)