Mateusz Morawiecki twierdzi, że premier Donald Tusk może posłużyć się konkluzjami Rady Europejskiej z 2018 i 2019 r. i zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości UE przyjęty przez europarlament pakt imigracyjny.
Morawiecki: Tusk powinien zawetować pakt migracyjny
Morawiecki przyjechał do Brukseli m.in. na spotkanie europejskich konserwatystów, czyli tzw. NatCon. Poza byłym premierem RP w rozmowach mają uczestniczyć również: szef rządu Węgier Viktor Orban, kandydat na prezydenta Francji Eric Zemmour, brytyjski polityk Nigel Farage czy kardynał Gerhard Mueller.
- Premier Donald Tusk powinien w jak najostrzejszy sposób zawetować pakt migracyjny, ponieważ ma do tego podstawę prawną w postaci konkluzji Rady Europejskiej - powiedział były premier RP.
Według Morawieckiego Donald Tusk jest zwolennikiem paktu migracyjnego, czego najlepszy dowód dał poprzez tzw. unieważnienie referendum. Jak dodał, gdyby było inaczej, to Tusk wezwałby, aby opowiedzieć się przeciwko paktowi w referendum. - W Polsce przeciwko (temu paktowi) głosowało 10 mln ludzi - podkreślił były premier.
Polityk oznajmił, że zdecydowane stanowisko Węgier, Czech i Polski doprowadziło do tego, że w czerwcu 2018 roku i rok później, w czerwcu 2019 roku, do konkluzji Rady Europejskiej "wpisana została jednoznacznie brzmiąca zasada, że jakiekolwiek działania w tym zakresie muszą być jednomyślne".
- Donald Tusk złamał tę zasadę i zgodził się pośrednio na to, aby pakt migracyjny był przyjęty - powiedział Morawiecki. - Wzywam Donalda Tuska stąd, z Brukseli, żeby jak najostrzej zawetował pakt migracyjny - dodał. - Liderzy poszczególnych państw wyrażają swoją wolę poprzez konkluzje Rady Europejskiej. Wspomniane konkluzje (z 2018 i 2019 r.) mówią jednoznacznie o dobrowolności i jednomyślności w sprawach polityki migracyjnej - podkreślił szef rządu PiS.
"Nie możemy sobie ściągać problemów na głowę"
Dopytywany, czy pakt rozwiąże problemy z nielegalną migracją i odciąży państwa UE, które mają największe problemy w tej dziedzinie, Morawiecki podkreślił, że nie jest to odpowiedź, lecz tworzenie jeszcze większego problemu.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w Afryce jest wiele problemów. Ale nie możemy ich ściągać sobie na głowę do Polski, bo nie my je stworzyliśmy - nie byliśmy państwem kolonialnym. Takie regulacje są przede wszystkim zaproszeniem dla przemytników ludzi. Jest to potężny przemysł w północnej części Afryki - zaznaczył były szef rządu, postulując utrzymanie "bardzo ściśle kontrolowanych granic tak, aby wszyscy przemytnicy i zwykli ludzie wiedzieli, że przedostanie się przez te granice jest niemożliwe". Jednocześnie - podkreślił - należy realnie wspierać rozwój państw afrykańskich.
- Trzeba zaprotestować przeciwko tej polityce, ponieważ 'Wilkommenskultur 2.0" jest drogą donikąd. W Afryce żyje dziś ponad 1,3 mld ludzi, na Bliskim Wschodzie kolejne 300 mln i pośrednie zaproszenie ich do Europy jest czynnikiem, z którego może się cieszyć tylko Władimir Putin, bo będzie to prowadziło do destabilizacji naszej sytuacji - oświadczył Morawiecki.
W ubiegłą środę PE głosował nad 10 tekstami legislacyjnymi wchodzącymi w skład paktu migracyjnego. Wszystkie zostały przyjęte.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka