Ciało Damiana Sobola, który zginął w izraelskim bombardowaniu Strefy Gazy, jest już w Polsce - przekazało MSZ. Śledztwo prowadzone przez prokuraturę zakłada, że ofiara ataku zginęła na skutek zabójstwa.
- W związku z przejęciem następnie przez Izrael pełnej odpowiedzialności za to tragiczne zdarzenie, Polska domagała się i domaga wyciągnięcia wszelkich konsekwencji wobec instytucji i osób odpowiedzialnych za to wydarzenie jak również zadośćuczynienia pogrążonej w żałobie rodzinie - powiedział w piątek wiceminister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski. Polityk ujawnił, że ciało 36-letniego Damiana Sobola z Przemyśla, który zginął 1 kwietnia w Strefie Gazy, zostało przetransportowane do Polski.
Ciało Damiana Sobola jest w Polsce
- Dzięki błyskawicznym działaniom naszej służby konsularnej w Tel-Awiwie i w Egipcie, doprowadziliśmy do tego, że ciało śp. Damiana Sobola znalazło się już w Polsce - chwalił wysiłek polskiej dyplomacji Bartoszewski. Jak mówił sekretarz stanu w MSZ, siły zbrojne Izraela przedstawiły m.in. Polsce wstępne wyniki dochodzenia, z których wynika, że "popełniono wiele zasadniczych błędów na poziomie operatora drona, dowódcy operatora drona, wyższych dowódców". Również źle zidentyfikowane zostały pojazdy organizacji humanitarnej World Central Kitchen.
Jakow Liwne przeprosił ministrów z rządu
1 kwietnia na skutek ostrzału w Strefie Gazy zginęło 7 cywili z WCK, którzy na miejscu opiekowało się mieszkańcami, m.in. rozdając pożywienie potrzebującym. Strona izraelska początkowo mówiła o "operacji specjalnej", a ambasador kraju w Polsce, Jakow Liwne, nie chciał przeprosić i wziąć odpowiedzialności za tragedię. Dyplomata został wezwany w ubiegłym tygodniu do MSZ na rozmowę. W jej trakcie miały paść przeprosiny.
Fot. Damian Soból, ofiara śmiertelna izraelskiego ostrzału 1 kwietnia w Strefie Gazy/Facebook
GW
Inne tematy w dziale Polityka