- Jako przewodniczący podkomisji złożyłem wniosek do Prokuratury Generalnej dotyczący pana Donalda Tuska z art. 134 mówiącego o potencjalnej zbrodni zamachowej na prezydenta RP i art. 129 - mówił w Telwizji Republika Antoni Macierewicz.
Macierewicz zdradził, że złożył do prokuratury wniosek dotyczący premiera Donalda Tuska. Poseł PiS pojawił się na antenie telewizji Republika w 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Wniosek Macierewicza. "Działania przeciwko panu prezydentowi"
10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiej rozbił się rządowy samolot Tu-154M. Na jego pokładzie znajdowało się 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią. Delegacja z Polski leciała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Wniosek Macierewicza dotyczy właśnie tego zdarzenia. - W dniu wczorajszym jako przewodniczący podkomisji złożyłem wniosek do Prokuratury Generalnej dotyczący pana Donalda Tuska z art. 134 mówiącego o potencjalnej zbrodni zamachowej na prezydenta RP i art. 129. Oba te artykuły dotyczą właśnie potencjalnego zamachu, działania przeciwko panu prezydentowi - poinformował Macierewicz.
"Pierwsza część dotyczy przygotowywania wizyty pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i działania pana premiera Donalda Tuska lub działania jego podporządkowanych urzędników, którzy byli jego działaczami, którzy odpowiadali za realizację jego planów" - tłumaczył Macierewicz. - Tutaj mamy do czynienia przede wszystkim z decyzją o tym, że samolot był remontowany w firmie pana Deripaski, gdzie oddziaływał kluczową rolę człowiek, który był funkcjonariuszem specjalnych służb rosyjskich, jeden z właścicieli firmy Polit-Electronic, który zarówno decydował o tym, że tam będzie remontowany samolot u Deripaski - mówił.
- Cała operacja dotycząca przekazania samolotu i wyłącznie tego samolotu panu Deripasce była działaniem, za które odpowiada pan Donald Tusk - stwierdził.
Tusk: Macierewicz znów chce oskarżyć mnie o zamach
Macierewicz podkreślił, że nie została wyznaczona maszyna zapasowa do odbycia tego lotu, co jego zdaniem ma wskazywać, że "nie dopuszczono do tego, by prezydent mógł lecieć samolotem zapasowym". Poseł PiS dodał, że to premier Donald Tusk był osobą, która nadzorowała służby specjalne, więc za ich działanie odpowiadał.
Jak stwierdził premier podczas konferencji prasowej w Sejmie, Macierewicz w kolejną rocznicę katastrofy smoleńskiej "wjeżdża znowu ze swoim ohydnym widowiskiem na scenę".
"Macierewicz zdecydował się oskarżyć mnie po raz kolejny o zamach w tych dniach i godzinach, kiedy prokuratorzy, którzy pracowali z PiS, pod kontrolą Zbigniewa Ziobry, Antoniego Macierewicza, publicznie potwierdzili to, co my wiedzieliśmy od dawna: na czym polegał ten humbug, dramatyczny pokaz arogancji i cynizmu Macierewicza, jak bezpodstawne były jego oskarżenia. Przypomnę, że pan Macierewicz musiał mnie już publicznie przepraszać, także innych moich ministrów, wyrokiem sądu, za te fałszywe oskarżenia" - powiedział Tusk.
Jego zdaniem, Macierewicz ponosi odpowiedzialność za podział polskiego społeczeństwa. "Zbliża się ten moment. (Odpowiedzialność - PAP) powinna być polityczna, moralna, ale także karna, bo działania, jakich się dopuścił, noszą znamiona poważnych wykroczeń przeciwko polskiemu prawu" - stwierdził szef rządu.
Dodał, że prawdziwym problemem jest to, że tak dużo ludzi w Polsce odrzuciło rzetelny raport państwowy ws. katastrofy smoleńskiej, tzw. raport Millera, "bo o wiele atrakcyjniej brzmiały pomówienia Macierewicza o zamachach, wybuchach".
MD
Na zdjęciu Antoni Macierewicz w drodze na apel pamięci przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka
p>
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka