W pierwszej turze wybrano 1728 wójtów, burmistrzów, prezydentów miast; do drugiej tury dojdzie w 748 gminach i miastach - podała na konferencji prasowej we wtorek Państwowa Komisja Wyborcza. Wyniki samorządowych wyborów skomentował premier Donald Tusk.
I tura wyborów samorządowych. Włodarzy wybrano w 1728 gminach i miastach
W głosowaniu 7 kwietnia wybrano 1728 wójtów, burmistrzów, prezydentów miast; do drugiej tury dojdzie w 748 miastach i gminach - podała we wtorek PKW przedstawiając pełne, zbiorcze wyniki tych wyborów.
W niedzielnych wyborach wybierano 2477 włodarzy: 1464 wójtów, 906 burmistrzów oraz 107 prezydentów miast. Łącznie w całym kraju 5469 komitetów wyborczych zarejestrowało 6729 kandydatów na te funkcje. Tylko jednego kandydata na włodarza zarejestrowano w 412 gminach.
Jak poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza na wtorkowej konferencji prasowej, frekwencja w wyborach wójta, burmistrza i prezydenta miasta wyniosła 51,99 proc.
Włodarzy wybrano w 1728 gminach i miastach.
W 748 gminach i miastach odbędzie się II tura wyborów, gdyż w pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta nie otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. W tych gminach i miastach, ponowne głosowanie odbędzie się 21 kwietnia.
Nie wybrano włodarza w jednej gminie, w której zarejestrowano tylko jednego kandydata. Kandydat ten w wyniku głosowania nie uzyskał więcej niż połowy ważnie oddanych głosów i w takiej sytuacji - zgodnie z Kodeksem wyborczym - wyboru wójta dokona rady gminy.
Tusk: Rosną ambicje i oczekiwania ludzi po naszej stronie
Podczas wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Donald Tusk został zapytany o opinię na temat wyników niedzielnych wyborów samorządowych.
– Fakty są jednoznaczne (...) jeśli chodzi o tę średnią polską, czyli te głosy, które padły w wyborach do sejmików, które układają się w obraz całości, to wyniki z niedzieli i z (wyborów) 15 października są prawie identyczne, właściwie jeden do jednego – ocenił Tusk, dodając, że dotyczy to zarówno PiS, jak i KO i mniejszych partii.
Jak mówił, „utrzymano mniej więcej status quo z 15 października”. – Zobaczcie, jak rosną ambicje i oczekiwania ludzi po naszej stronie - 15 października, mimo że wtedy też na pierwszym miejscu był PiS, wszyscy zwolennicy zmiany wpadli w euforię. (...) Dzisiaj mamy taki samy wynik i ludzie mówią „eee, powinno być więcej” – powiedział premier.
Premier: Odbieramy PiS-owi władzę na poziomie województw
Tusk przyznał, że PiS „z całą pewnością utrzymał mocną pozycję na polskiej wsi i w regionach wschodnich”. – Ale jeśli chodzi nie tylko o głosy, ale także o odbieranie władzy PiS-owi na poziomie województw (w sejmikach - red.) - to tutaj 11 do 5 to naprawdę nie jest 8 do 8 – mówił, podkreślając, że „to naprawdę nie jest porażka”.
– Dla mnie ten wynik jest raczej motywacją, potwierdzeniem tego, co stało się 15 października. Wiem, że ta frekwencja była 20 pkt proc. mniejsza – powiedział Tusk. Dodał, że wie, że wśród tych, którzy poszli na wybory parlamentarne, ale nie samorządowe, „przygniatającą większość stanowią ci, którzy głosowali na nas 15 października”.
– To z jednej strony jest sygnał, że nie jest tak łatwo zachęcić, szczególnie młodych, do tego stałego wysiłku wyborów, ale z drugiej strony sygnał optymistyczny - jestem przekonany, że znajdziemy sposoby komunikacji, i taką motywację, żeby więcej młodych ludzi poszło znowu do wyborów, i to powinno oznaczać lepsze wyniki dla koalicji 15 października – ocenił.
Frekwencja w niedzielnych wyborach samorządowych wyniosła 51,94 proc.; natomiast w poprzednich wyborach parlamentarnych 15 października ub.r. wyniosła 74,38 proc. i była najwyższa w historii III RP.
KW
Źródło zdjęcia: W pierwszej turze wybrano 1728 wójtów, burmistrzów, prezydentów miast; do drugiej tury dojdzie w 748 gminach i miastach. Fot. PAP/Leszek Szymański
Inne tematy w dziale Polityka