Wyniki wyborów samorządowych były zaskakujące, ponieważ skazywane na pożarcie Prawo i Sprawiedliwość jednak wygrało. Zaskoczeń było więcej. Wyraźnie zadowolony z rezultatów jest Zbigniew Ziobro, który wykorzystał okazję do uderzenia w premiera Donalda Tuska.
W skali kraju w wyborach do sejmików PiS uzyskało 34,27 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 30,59 proc., Trzecia Droga PSL - Polska 2050 Szymona Hołowni - 14,25 proc., Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy - 7,23 proc., Lewica - 6,32 proc., Stowarzyszanie "Bezpartyjni Samorządowcy - 3,01 proc., a Koalicja Samorządowa OK Samorząd - 1,15 proc.
Sprawdzian dla Tuska
Wiele osób traktowało to jak swego rodzaju sprawdzian dla rządu Donalda Tuska, który przejął władzę 13 grudnia. Zdaniem Zbigniewa Ziobry wyniki Koalicji Obywatelskiej to całkowita klęska.
"Wybory samorządowe pokazały, że na fałszywe obietnice Donalda Tuska coraz mniej Polaków daje się nabierać" - uderzył w szefa rządu były minister sprawiedliwości.
"Po 8 latach porażek, gdy w końcu przejęli władzę, miał być pogrom PiS, ale jest strach przed nadchodzącym upadkiem. Miała być uśmiechnięta Polska, jest Polska wkurzona wzrostem cen paliw, żywności i energii. Miało być praworządnie, jest przemoc, łamanie konstytucji i łyse karki z łomami. Miała być wolność, jest pałowanie rolników" - wylicza Ziobro.
Na koniec Ziobro zakończył po niemiecku: "Das Ende naht, Herr Ministerpräsident. Das Ende", co oznacza "Koniec jest bliski, panie premierze. Koniec".
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka