Rozpoczęły się wybory samorządowe, w których wybieramy prezydentów miast, wójtów, burmistrzów oraz radnych. Lokale wyborcze będą otwarte do godziny 21. Na warszawskiej ochocie doszło do incydentu - pojawiły się karty do głosowania z przyciętą stroną w miejscu, gdzie można oddać głos na dwa komitety.
Zasady głosowania w wyborach samorządowych
Do lokalu wyborczego trzeba wziąć dokument ze zdjęciem potwierdzający tożsamość, który pozwoli na znalezienie wyborcy w spisie i dopuści go do głosowania.
Każdy wyborca otrzyma cztery lub trzy karty. Na każdej karcie powinna się znajdować pieczęć obwodowej komisji wyborczej oraz wydrukowany odcisk pieczęci terytorialnej komisji wyborczej. Na dole każdej karty znajdzie się informacja o sposobie głosowania. Wszystkie karty do głosowania będą koloru białego, przy czym nazwiska kandydatów będą wydrukowane na kolorowym tle.
Tam, gdzie wyborcy otrzymają cztery karty do głosowania, nazwiska kandydatów znajdą się na tle: szarym – w wyborach do rad gmin w gminach do 20 tys. mieszkańców oraz powyżej 20 tys. mieszkańców; żółtym – w wyborach do rad powiatu; niebieskim – w wyborach do sejmików wojewódzkich; różowym w wyborach wójta, burmistrza.
W miastach na prawach powiatu wyborcy otrzymają trzy karty. Na szarym tle znajdą się nazwiska kandydatów do rady miasta; na niebieskim – do sejmików wojewódzkich; na różowym – w wyborach prezydenta miasta. Kart wyborczych w miastach na prawach powiatu jest mniej, gdyż nie odbywają się w nich wybory do rad powiatu.
Wyjątkiem jest Warszawa, gdzie wyborcy - oprócz tych trzech kart - otrzymają dodatkowo kartę w wyborach do rady dzielnicy – nazwiska kandydatów znajdą się na niej na tle żółtym. Do obsadzenia jest 420 miejsc w radach dzielnic stolicy.
Tylko znak X
Na każdej z kart do głosowania można postawić tylko jeden znak X przy jednym nazwisku. Za nieważny uznaje się głos, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.
Zgodnie z przepisami dopiski na karcie do głosowania nie wpływają na ważność głosu, jednak organy wyborcze apelują o powstrzymanie się od czynienia takich dopisków.
Po wypełnieniu kart wyborca musi je wrzucić do urny wyborczej; nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Do urny musi być wrzucona kompletna karta do głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.
Przycięte karty do głosowania w Warszawie
Do incydentu doszło w jednym z lokali wyborczych na warszawskiej Ochocie. Po rozpakowaniu kart z kandydatami okazało się, że przycięte są formularze z lewej strony w związku z czym nie można byłoby oddać głosu na dwa komitety wyborcze. Sytuacja została zgłoszona do Krajowego Biura Wyborczego, a karty miały zostać zamienione. W obwodowych komisjach wyborczych głosowaniu przypatrują się mężowie zaufania, zgłoszeni przez poszczególne komitety.
Fot. Obwodowa komisja wyborcza/PAP
GW
Inne tematy w dziale Polityka