Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski ogłosił, że ministrowie spraw zagranicznych NATO podjęli decyzję o ustanowieniu misji natowskiej na rzecz Ukrainy. Na te doniesienia zareagował Dmitrij Miedwiediew. "Za każdego zabitego, wysadzonego w powietrze lub spalonego członka NATO należy przyznać maksymalną premię. I nie oddawajcie im zwłok. Niech bliscy cierpią" – napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji.
Powstała misja natowska
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski ogłosił, że ministrowie "podjęli decyzję o ustanowieniu misji natowskiej". – To nie znaczy, że wchodzimy do wojny, ale to znaczy, że będziemy teraz mogli wykorzystać koordynujące, szkoleniowe, planistyczne zdolności Sojuszu do wspierania Ukrainy w bardziej skoordynowany sposób – wyjaśnił. Nie wyjawił jednak szczegółów przedsięwzięcia.
Sikorski skomentował również pomysł utworzenia przez NATO specjalnego pięcioletniego funduszu pomocowego na rzecz Ukrainy w wysokości 100 mld dolarów. – Ważne by było, aby Putin zrozumiał, że planujemy - jak trzeba - to na parę lat. Nie jest on w stanie tego wygrać w ciągu paru miesięcy czy w ciągu nawet roku czy dwóch. Jako Sojusz Północnoatlantycki jesteśmy 20 razy bogatsi od niego i jak trzeba będzie, to stać na długotrwały konflikt – podkreślił Sikorski po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli.
– 100 mld dolarów to dużo pieniędzy. (...) Uważam, że sygnał polityczny byłby ważny. Skoro mamy na niego sprawiedliwie łożyć, czyli w proporcji do PKB, to sprawa jest godna rozważenia. Jak to bywa wśród sojuszników, nie wszyscy od razu się zgadzają, ale docieramy stanowiska. Ja uważam to za cenną inicjatywę – dodał szef polskiej dyplomacji.
Miedwiediew w swoim "stylu"
Ogłoszenie Sikorskiego skomentował wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew, który od początku wojny słynie z ciętego języka i podawania nieprawdy w mediach społecznościowych.
– Po prostu bezczelne bydlęta, które cały świat uważają za głupców! Wszystkie te mikrogenitalne organy NATO muszą wykonywać rozkazy ukraińskich sił zbrojnych i nikogo innego! W przeciwnym razie nie zostaną wpuszczeni nawet do tak nędznego, umierającego kraju jak "Ukraina" – napisał.
Dodał również, że pojawienie się sił NATO na Ukrainie będzie oznaczało "walkę przeciwko Rosji". – Dlatego można ich traktować jedynie jak wrogów; i nie tylko wrogów, ale jako elitarne oddziały, hitlerowskich oprawców SS – podkreślił.
– A dla tych zagranicznych wszy, które w przeciwieństwie do nieszczęsnych Ukraińców nie zmuszano do pójścia na wojnę, może obowiązywać tylko jedna zasada: nie brać jeńców! A za każdego zabitego, wysadzonego w powietrze lub spalonego żołnierza NATO musi przypadać maksymalna nagroda. I żadnego oddawania ciał. Niech krewni za granicą ucierpią – grzmiał Miedwiediew we wpisie na X.
MP
Radosław Sikorski i Dmitrij Miedwiediew. Fot. EPA/OLIVIER HOSLET, Wikipedia
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka