Z rządu Tuska do europarlamentu? Po 100 dniach szykuje się rekonstrukcja

Szykuje się rekonstrukcja rządu Donalda Tuska

„Rzeczpospolita” informuje, że szykuje się rekonstrukcja rządu Donalda Tuska. Co prawda po 100 dniach tylko niewielka część 100 konkretów została spełniona, ale media głównego nurtu dość umiarkowanie rozliczyły rządzącą koalicję z przedwyborczych obietnic. Tym bardziej, że dla części wyborców Koalicji Obywatelskiej najważniejsze było odsunięcie PiS od władzy i rozliczenie prominentnych ludzi związanych ze Zjednoczoną Prawicą.

Zdaniem źródeł „Rz” zmiany w rządzie mają być niewielkie, ale zauważalne. Część ministrów jasno zapowiadała, że do rządu może wejść na kilka miesięcy, a potem spróbują sił w wyborach do europarlamentu.

Czy jednak chodzi jedynie o karierę w europarlamencie? I czy rzeczywiście Donald Tusk jest tak zadowolony z pierwszych stu dni swoich ministrów?

Wypadli z łask premiera Tuska?

Zdaniem „Rzeczpospolitej” Borys Budka nie może być pewny, że utrzyma resort Aktywów Państwowych. Spółki Skarbu Państwa miały zostać odpartyjnione. Ale opinia publiczna coraz częściej zwraca uwagę, że grozi im raczej upartyjnienie według nowego rozdania.

Nie wiadomo, czy resort rolnictwa utrzyma Czesław Siekierski z Trzeciej Drogi. Protesty rolnicze i negocjacje z Ukrainą sprawiły, że to bardzo trudne ministerstwo. Pod znakiem zapytania stoi też teczka w rządzie minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Afera wiatrakowa kładzie się cieniem na jej karierze. – Siekierskiego wybronimy, a z Hennig-Kloską może być różnie. Niech Hołownia o nią walczy, my nie będziemy – stwierdził rozmówca w rządzie z PSL.

Warto jednak przypomnieć, że już po aferze wiatrakowej środki przekazu zapowiadały, że Henning-Kloska nie ma szans na ministerialny stołek. Stało się inaczej.

„Rozsmakował się w pracy ministra kultury”

Do europarlamentu chciał początkowo startować Bartłomiej Sienkiewicz. Ale pan minister zmiennym jest - podobno miał „rozsmakował się w pracy ministra kultury”. 

Do Parlamentu Europejskiego chciałby również kandydować minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman. Hetman wrócił do Polski właśnie z Brukseli. Dzięki temu z aresztu wyszedł Włodzimierz Karpiński podejrzany o korupcję były minister skarbu i były sekretarz Warszawy.

Karpiński kandydował w 2019 roku w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł w maju 2023 roku. Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi - właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.

KW

Źródło zdjęcia: Premier Donald Tusk szykuje rekonstrukcję rządu? Fot. Flickr/premierrp / Krystian Maj/KPRM

Czytaj dalej:

• Piękna pogoda sprzyja spacerom. I niebezpiecznym atakom kleszczy
• Jedni przychodzą, drudzy odchodzą. W TVP wciąż duże rotacje
• Grochola obraża abp Jędraszewskiego. "Wypowiadał się jak idiota"
• MSZ złożyło kondolencje rodzinie polskiego wolontariusza. Zginął w izraelskim ataku