MSZ przekazało wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych - podkreśla resort dyplomacji. Sprawa wywołała szok wśród polskiej opinii publicznej.
Siedem osób, w tym Polak, zginęło w izraelskim ataku na Strefę Gazy
Organizacja humanitarna World Central Kitchen (WCK), która ma siedzibę w USA, podała, że siedmioro członków jej zespołu, w tym z Polski, zginęło w izraelskim ataku w Strefie Gazy. Organizacja zawiesiła działalność w regionie – poinformowała WCK.
„Przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych” - głosi wpis zamieszczony we wtorek rano przez MSZ na platformie X.
Wyrazy ubolewania z powodu śmierci polskiego wolontariusza złożył w mediach społecznościowych także prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. „Wczoraj w ataku rakietowym sił izraelskich na konwój humanitarny dostarczający żywność na terenie Strefy Gazy zginął nasz kolega, przemyślanin, wolontariusz, członek ekipy World Central Kitchen” - napisał Bakun. „Nie ma słów żeby opisać to co czują w tej chwili osoby, które znały tego fantastycznego chłopaka…. Niech spoczywa w pokoju” - napisał prezydent Przemyśla na Facebooku.
Strona polska zwróciła się do władz Izraela z prośbą o wyjaśnienia
Wcześniej we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował o weryfikacji przez resort dyplomacji w trybie pilnym doniesień o śmierci polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. Podał również, że strona polska zwróciła się do władz Izraela z prośbą o wyjaśnienia.
„World Central Kitchen z bólem potwierdza, że siedmioro członków naszego zespołu zostało zabitych w ataku Sił Obronnych Izraela” (Cahal) - poinformowała organizacja w komunikacie. Jak podano, wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca. Wcześniej informowano o czterech zabitych w ataku. WCK podała, że osoby te zginęły w poniedziałek podczas dostarczania pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.
Siły Obronne Izraela: Tragiczny incydent
Udostępniony w internecie film pokazuje, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i okazują paszporty trzech spośród zabitych. Wśród nich jest polski paszport. Na innym wideo widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy. Mają na sobie strój ochronny z logo organizacji charytatywnej.
Komentując te informacje Siły Obronne Izraela oświadczyły, że prowadzą dokładny przegląd na najwyższych szczeblach, aby wyjaśnić okoliczności tego wydarzenia, które określiły jako tragiczny incydent.
Założona w 2010 roku przez znanego amerykańskiego kucharza Jose Andresa World Central Kitchen dostarcza pomoc żywnościową oraz przygotowuje posiłki dla osób potrzebujących. Organizacja podała w zeszłym miesiącu, że wydała w Strefie Gazy ponad 42 miliony posiłków w ciągu 175 dni.
KW
Źródło zdjęcia: MSZ przekazało wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER / Canva
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka