Republikańska Partia Ludowa (CHP) wygrała w wyborach lokalnych w Turcji, plasując się przed rządzącą Partią Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Recepa Tayyipa Erdogana. Wyniki są zaskoczeniem dla opinii publicznej. Przywódca kraju wyraził niezadowolenie z rezultatów i wygłosił orędzie do narodu.
Erdogan traci największe miasta
Po przeliczeniu 90 proc. oddanych głosów opozycja została liderem wyborów w kraju. Na Republikańską Partię Ludową (CHP) zagłosowało 37,3 proc., natomiast na Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) 35,8 proc. w wyborach lokalnych. Bolesne dla prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana jest też to, że opozycja wygrała w największych miastach z rządzącą formacją - w Stambule, Ankarze, Izmirze, Bursie i Adanie.
- Lokalne wybory to nie nasz koniec, to punkt zwrotny - powiedział w przemówieniu Erdogan, zaznaczając, że niedzielne wybory są dowodem na rozkwit demokracji w Turcji. Prezydent kraju zapowiedział, że wyniki zostaną uszanowane przez władzę, choć nie są dla niego satysfakcjonujące.
Kolejne wybory za 4 lata
Erdogan - zeszłoroczny zwycięzca wyborów prezydenckich - przyznał, że kończy się cykl wyborczy, który "wyczerpał" gospodarkę państwa. Kolejne głosowania do parlamentu i na prezydenta odbędą się w 2028 roku.
Fot. Recep Tayyip Erdogan wraz z małżonką Emine w trakcie wieczoru wyborczego/PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Polityka