Maja Bohosiewicz dała wyraz swojemu niezadowoleniu po zawetowaniu przez Andrzeja Dudę ustawy dotyczącej tabletki "dzień po". Aktorka komentując decyzję prezydenta nie szczędziła wulgaryzmów.
Andrzej Duda zawetował pigułki "dzień po" dla nieletnich
Od listopada 2017 r. tak zwane tabletki "dzień po", czyli środki antykoncepcyjne na bazie octanu uliprystalu, są dostępne w Polsce wyłącznie na receptę. O zmianę tego stanu rzeczy stara się obecnie rząd Donalda Tuska. Ustawa, która miała dać dostęp do "pigułki dzień po" bez recepty także osobom niepełnoletnim, wywołała sprzeciw Andrzeja Dudy, który skorzystał w tej sprawie z prezydenckiego weta.
Decyzja ta wywołała duży sprzeciw przede wszystkim wśród polskich gwiazd i celebrytów. Wiele znanych osób postanowiło dać wyraz swojemu niezadowoleniu w social mediach. W sobotę do tego grona dołączyła Maja Bohosiewicz, która na Instagramie zamieściła obszerny wpis krytykujący decyzję prezydenta. Aktorka w swojej wypowiedzi uderzyła przede wszystkim w religijność i Kościół – jej zdaniem powody braku odpowiedniej edukacji seksualnej w Polsce.
Aktorka narzeka, że mamy za mało seksu, a za dużo religii
"Ludzie uprawiają seks. Ludzie w różnym wieku. Moim zdaniem warto przestać ten seks demonizować i chować go do piwnicy i udawać, że go nie ma. Powinno się o nim mówić, otwarcie, szczerze, z zaufaniem. Skoro będziemy same pruderyjne, nie będziemy rozmawiać z własnymi córkami o okresie, seksie, o ginekologach, cipkach, penisach, o zdrowiu, o miłości, to jak do cholery chcecie, żeby te córki rozważnie rozpoczynały swoje życie erotyczne? Nie mamy w Polsce dobrej edukacji seksualnej, mamy za to dużo religii. Kościół katolicki i seks to mało efektywny mariaż, który zamienił ducha czasu na ducha świętego" – napisała dosadnie Bohosiewicz.
Bohosiewicz: Przygodny seks jest rzeczą normalną wśród 16-latków
Aktorka oburzyła się także na twierdzenie, że tabletka "dzień po" nie powinna być dostępna dla osób niepełnoletnich. Według Bohosiewicz, przygodny seks jest rzeczą normalną wśród 16-latków i ten rodzaj antykoncepcji powinien być dostępny także i dla nich.
"Jak słyszę te wasze durne komentarze, że seks nie jest dla 16-latek, to trafia mnie szlag. Prawnie można uprawiać seks od 16. roku życia i nikt nie potrzebuje na to zgody rodziców. Nie potrzebuje też zgody na zakup prezerwatywy (...) Zakazywanie i utrudnianie zabezpieczenia przed niechcianą ciążą jest głupie. Po prostu k***a głupie" – stwierdziła aktorka.
Salonik
Na zdjęciu Maja Bohosiewicz, fot. Instagram/Maja Bohosiewicz
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Rozmaitości