Według różnych badań Polacy jedzą około 5-6 kg czekolady rocznie. Czy nadal będzie nas na nią stać? Od dłuższego czasu cena kakao bije rekordy, a producenci słodyczy nie bardzo wiedzą, jak poradzić sobie z sytuacją.
Zawirowanie na rynku
Niedobór kakao na rynku pokazuje i zwiększa utrzymujące się od dłuższego czasu problemy przemyśle kakaowym na całym świecie. Globalna produkcja kakao zależy od kilku krajów Afryki Zachodniej - Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Kamerunu i Nigerii, które łącznie odpowiadają za prawie 75 proc. światowej produkcji. Sektor ten w dużej mierze działał na plecach drobnych rolników, których ceny sprzedaży zawsze pozostawały na niskim poziomie, niezależnie od warunków rynkowych, bo mechanizmy cenowe w skupie od producentów ziarna są zazwyczaj kontrolowane przez rządy tych krajów i kształtują się poniżej wartości rynkowej kakao. Na ograniczonej podaży kakao korzystali handlowcy, przetwórcy i producenci wyrobów czekoladowych osiągali w tych warunkach wyższe marże. Przestano inwestować w uprawy, co w rezultacie doprowadziło do spadku plonów u rolników uprawiających kakao.
Ceny kakao gwałtownie rosną
Analizy Allianz Trade wskazują, że ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy światowa podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci. W latach 2015-2019 tona kakao kosztowała średnio około 2,5 tys. dolarów za tonę. Obecnie ceny kontraktów terminowych na kakao pobiły 46-letni rekord, przekraczając 6 tys. dolarów za tonę. Eksperci przewidują, że w tym roku konsumpcja przewyższy produkcję o 374 tys. ton.
By chronić zyski producenci słodyczy prawdopodobnie będą poszukiwać oszczędności, takich jak zmniejszenie zawartości kakao w swoich produktach, zastąpienie kakao tańszymi alternatywami lub zmniejszenie wielkości/gramatury produktów. Postępować ma tzw. shrinkflacja. To termin oznaczający kurczenie się porcji sprzedawanych produktów. Nazwa powstała poprzez połączenie angielskiego „shrink” – kurczyć się oraz „inflation” – inflacja.
Sygnał alarmowy dla przemysłu
Zdaniem znawców rynku producenci mogą po prostu jeszcze bardziej podnieść ceny lub wdrożyć strategiczne przesunięcie profilu swoich produktów w kierunku produktów premium – o wysokiej marży, równoważąc w ten sposób rosnące koszty. Wprawdzie rentowność głównych producentów słodyczy pozostaje solidna, ale trudno przewidzieć przyszłość. Zwłaszcza tempo wzrostu ceny ziaren kakaowych. Jeśli nadal będzie drogo, to spowoduje, że bezpośrednie podwyżki cen kakao zostaną przełożone na ceny w sklepach. Obecnie wzrost cen detalicznych jest wciąż jeszcze znacznie niższy niż wzrost cen kakao, a to daje przestrzeń do podwyżek.
Eksperci uważają, że trwający niedobór powinien być sygnałem alarmowym dla przemysłu i rządów, by zająć się odwiecznymi kwestiami niedoinwestowania i nieodpowiednimi praktykami rolniczymi. Zdaniem analityków wyższe ceny uzyskiwane przez rolników zachęciłyby do niezbędnych inwestycji w nasadzenia i modernizację upraw kakao, zapewniając tym samym zrównoważoną produkcję kakao i zaspokajając rosnący globalny popyt na czekoladę.
Allianz Trade jest znakiem towarowym grupy ubezpieczeniowo-finansowej Euler Hermes, która powstała w wyniku fuzji niemieckiego ubezpieczyciela kredytu Hermes Kreditversicherungs AG z międzynarodową grupą Euler, w której dominującą pozycję zajmuje francuski ubezpieczyciel Euler SFAC.
Tomasz Wypych
Ceny kakao gwałtownie rosną. Fot. pxhere.com/CC0
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka