Wokalista Vito Bambino występuje na gali muzyki rozrywkowej i jazzowej Fryderyk Festiwal 2024. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Wokalista Vito Bambino występuje na gali muzyki rozrywkowej i jazzowej Fryderyk Festiwal 2024. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

Fryderyki do d... Znany muzyk obraził się na muzyczną branżę

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
W miniony weekend w Gliwicach po raz 30. przyznano Fryderyki. Tegoroczna impreza towarzyszy spora krytyka ze strony artystów. Martyna Jakubowicz nie zostawiła na organizatorach suchej nitki. A Vito Bambino, który pomimo ośmiu nominacji nie otrzymał w tym roku ani jednej statuetki, pokazał fanom i branży, co zrobił ze wcześniej zdobytymi Fryderykami. Uwaga, spoiler – wylądowały w mało chwalebnym miejscu w toalecie.

Artyści wściekli na organizatorów Fryderyków 2024

Za nami 30. jubileuszowa Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu Fryderyk Festiwal 2024, na której rozdano najważniejsze polskie nagrody muzyczne. Lech Janerka został Artystą Roku i zdobył w sumie pięć Fryderyków 2024. Wśród laureatów tegorocznych nagród Akademii Fonograficznej znaleźli się także m.in. Hania Rani, Łona x Konieczny x Krupa oraz Daria ze Śląska. Wydarzenie odbyło się w gliwickiej PreZero Arenie.

Impreza nie u wszystkich artystów i krytyków muzycznych wywołała entuzjazm. Niektórzy zarzucają ją, że bardziej jest telewizyjnym show, przygotowywanym pod masowego telewizyjnego widza, niż prawdziwym rozdaniem prestiżowych nagród i uhonorowaniem artystów. Niektórym nie podobało się na przykład, że występ sceniczny przygotowano „pod Dodę”.

Piosenkarka Martyna Jakubowicz w mediach społecznościowych wylała żale na organizatorów. 

Artystka napisała mocno: „Dla mnie był to kolejny transmitowany przez TVN festiwal celebryckich gwiazd. Wręczanie Fryderyków odbyło się częściowo bez kamer. Promocja w tv wykonawców związanych z korporacjami wydawniczymi w wielkiej hali w której nic nie było słychać!!!! Ależ przecież nie chodzi o muzykę tylko o obrazek. No i świetnie!

Powrót do jaskini!”.


Martyna Jakubowicz: Musiałam skorzystać z publicznej toalety

I dalej napisała: „Może więc przenieśmy wręczanie Oskarów na jakąś wielką halę sportową. Nawpuszczajmy tłumy, aby kasa się zgodziła, nominowani niech biegają po obiekcie szukając miejsca nadającego się do tego aby choć przykucnąć - bez krzeseł, nie mówiąc już o toaletach”.

Martyna Jakubowicz opisała też, jak mało profesjonalnie została „przywitana” w gliwickiej arenie przez organizatorów prestiżowej nagrody muzycznej branży:

„Tak właśnie wyglądał mój pobyt w tym przybytku w Gliwicach. Najpierw nie wiedziałam dokąd mam pójść, pani przydzielona do opieki nie odbierała telefonu i zresztą nie objawiła się do końca imprezy. Skierowałam się do wyjścia z zamiarem powrotu do hotelu, a potem do domu. Przy wyjściu spotkałam znajomego, który widząc, że umykam pobiegł kogoś poszukać. Zjawił się pan i przez trybuny zaprowadził do odpowiednich kazamatów. Nie wiedział jednak gdzie mam dalej pójść. Zaczęły się poszukiwania. A może do produkcji, a może do green roomu, a może...? W końcu ryknęłam: Czy tu nie ma garderoby? Po dłuższej przerwie pojawił się łysy pan i zaproponował przebranie w sali makijażowo fryzjerskiej, bo tam było coś na kształt parawanu. Postanowiłam nie dostać szału. Dodam, że aby zrobić siusiu musiałam pojechać windą na 3 piętro i tam skorzystać z publicznej toalety. W tejże samej toalecie, jak nas uświadomiła pani z obsługi, przed chwilą przebierał się Mozzil, który chyba także odebrał Fryderyka. Jedyny Lech Janerka zdobywca kilku Fryderyków był najmądrzejszy i się nie pojawił”.


Jakubowicz: Wokalistki powinny wychodzić na scenę nago

Na tym nie koniec ciskania gromów: „Ta nauka nie pójdzie w las. Spav może odetchnąć z ulgą! Nigdy, ale to nigdy nie przyjmę zaproszenia na tak fatalną, beznadziejną, źle zorganizowaną i bez sensu imprezę. Teraz prasa będzie się rozpisywać o tym w czym wyszła, czy nie wyszła Doda itp.itd. Wokalistki powinny wychodzić na scenę nago, bo już same nie wiedzą w co maja się odziać! A śpiewanie jest zbędne podobnie jak słuchanie takich wykonów”.


Vito Bambino rozgoryczony, bo skończyło się na nominacjach do Fryderyka

Martyna Jakubowicz ograniczyła się do krytycznego wpisu. Piosenkarz Vito Bambino zareagował ostrzej. Mimo ośmiu nominacji nie otrzymał ani jednej statuetki. Swój wpis w social mediach VB opatrzył wymownym zdjęciem. Prosto z toalety.

Przytaczamy jego wpis w wersji oryginalnej: „W zeszły piątek byliśmy z załogą na rozdaniu fryderyków - imprezie której nigdy wcześniej nie przypisywałem większego znaczenia… lecz nie tym razem. Po ośmiu nominacjach urodziła się we mnie myśl że może nadszedł moment w którym to ojczysta branża otwiera się na Nas… na mnie. Dałem się omamić. Nawet czułem jakiś rodzaj dumy

Dosłownie na moment opuściłem gardę - tylko po to by dostać plombę prosto w ryj w sumie to bardziej serię uderzeń…

Więc - do brzegu.

Zawsze chciałem być dla was i dla siebie skałą do oparcia. Czymś co jest niewzruszone mocnymi wiatrami i falami… poległem.

Przepraszam!

Przepraszam i uroczyście ślubuję iż NIGDY więcej nie pozwolę poddawać swój artyzm jakiekolwiek ocenie gremium »specjalistów«.

Numery w przyszłości nie będą meldowane w ZPAV - co oznacza że nigdy więcej moja twarz lub ksywa nie pojawi się w tym niereformowalnym cyrku.

Mam dwa fryderyki w domu - ale już niedługo. Let’s get rid of it”.

Fryderyki dwa, czyli podstawka na papier toaletowy

Na zdjęciu widać dwa Fryderyki, zamienione w stojak na papiery toaletowy. Rozgoryczony Vito Bambino dodał: „Dla mnie te statuetki stały się meblem. I to takim z antykwariatu. Dlatego pieniądze które wygenerują w licytacji chciałbym przekazać do domu opieki ludzi starszych. Duża część osób głosujących już tam czeka…”. 


Wpis VB mocno podsumował dziennikarz muzyczny Jarek Szubrycht na łamach „Gazety Wyborczej”. Zacytował słowa Vito Bambino z wywiadu: „Chciałbym powiedzieć, że to wszystko nie jest tak ważne, jak nam się wydaje. My też nie jesteśmy tak ważni, jak nam się wydaje”. I dodał: „Tak mi powiedziałeś Vito rok temu w wywiadzie. Mądrze gadałeś. Może to sobie odśwież”.

A kto waszym zdaniem ma rację? Rozczarowany artysta, czy jego krytycy?

KW

Źródło zdjęcia: Wokalista Vito Bambino występuje na gali muzyki rozrywkowej i jazzowej Fryderyk Festiwal 2024. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj8 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura