Policjanci ścigali podejrzanego kierowcę. Ucierpiała dziewczynka

Chcieli wylegitymować kierowcę. Skończyło się na strzałach

Policjanci chcieli wylegitymować kierowcę, który swoim sposobem prowadzenia auta wzbudził niepokój stróżów prawa. Mężczyzna zaczął jednak uciekać.

"Kierowca nie zatrzymał się i uderzył autem w radiowóz, Potem zaczął uciekać. Gdy wreszcie się zatrzymał, do auta podbiegli policjanci. Wtedy kierowca gwałtownie ruszył. Policjancie oddali strzały ostrzegawcze w opony auta. Kierowca kontynuował ucieczkę i jechał pod prąd autostradą. Jego ucieczka zakończyła się dachowaniem" - powiedział rzecznik stołecznej policji podinsp. Robert Szumiata.

"Na wysokości węzła Pruszków na A2 kierowca zatrzymał auto, jednak za moment gwałtownie ruszył, usiłując potrącić funkcjonariusza. Drugi z policjantów użył broni, oddając strzały w kierunku kół pojazdu. Ponownie rozpoczął się pościg. W Ożarowie kierowca osobówki dachował" - precyzuje Warszawka Policja na platformie X.

Pasażerka pirata drogowego postrzelona

W samochodzie oprócz 24-letniego kierowcy była też 17-latka, której - jak podkreśliła policja - nic się nie stało i trafiła do rodziców oraz 15-latka, która została postrzelona w udo. "Została przewieziona do szpitala. Jej życiu nic nie zagraża" - podkreślił podinsp. Szumiata.

Okazało się, że kierowca ma zakaz prowadzenia auta - uprawnienia zostały mu zabrane za kierowanie pod wpływem alkoholu. Był także notowany za posiadanie narkotyków.

"Badanie alkomatem dało wynik 0,00, jednak została mu pobrana krew na obecność alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu" - przekazał rzecznik.

Czynności w tej sprawie prowadzone są pod nadzorem prokuratora.