Księżna Kate choruje na raka
„Jednak testy przeprowadzone po operacji wykazały obecność raka. W związku z tym mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej i obecnie jestem na wczesnym etapie tego leczenia” - poinformowała.
Powiedziała, że diagnoza ta była ogromnym szokiem i wraz z Williamem robili wszystko, co w ich mocy, by dla dobra rodziny zachowywać prywatność w związku z tą sprawą.
„Czuję się dobrze i każdego dnia staję się silniejsza”
„Powrót do zdrowia po poważnej operacji w celu rozpoczęcia leczenia zajął mi trochę czasu. Ale co najważniejsze, zajęło nam trochę czasu, aby wyjaśnić wszystko George'owi, Charlotte i Louisowi w odpowiedni dla nich sposób i zapewnić ich, że wszystko będzie dobrze. Tak jak im powiedziałam, czuję się dobrze i każdego dnia staję się silniejsza, skupiając się na rzeczach, które pomogą mi wyzdrowieć; w moim umyśle, ciele i duchu”- mówiła księżna.
Zapewniła, że obecność księcia Williama jest dla niej „wielkim źródło pocieszenia i otuchy", dodając: „Podobnie jak miłość, wsparcie i życzliwość, które zostały okazane przez tak wielu z was - to wiele znaczy dla nas obojga”.
„Księżna ma prawo do prywatności medycznej, tak jak my wszyscy”
Pałac Kensington przekazał, że nie będzie udostępniał informacji o rodzaju raka, jaki został wykryty, wyjaśniając „Księżna ma prawo do prywatności medycznej, tak jak my wszyscy”.
Kate po raz ostatni widziana była w oficjalnej, publicznej sytuacji w czasie świąt Bożego Narodzenia, gdy wraz z innymi członkami rodziny królewskiej szła na mszę w kościele w Sandringham.
Kolejny rak w królewskiej rodzinie
Jej długa nieobecność wywołała falę spekulacji w mediach społecznościowych i teorii spiskowych. Aby je przeciąć, niespełna dwa tygodnie temu, z okazji Dnia Matki, Pałac Kensington opublikował jej zdjęcie wraz z trójką dzieci, ale wywołało to efekt odwrotny do zamierzonego, bo okazało się, że zdjęcie zostało edytowane, do czego później sama Kate się przyznała.
Informacja o wykrytym u Kate nowotworze pojawiła się niecałe dwa miesiące po tym, jak 75-letni król Karol III ogłosił, że zdiagnozowano u niego raka. Nowotwór u monarchy wykryto przy okazji jego pobytu w szpitalu z powodu powiększonej prostaty. W tym przypadku również nie wiadomo, o jaki rodzaj raka chodzi.
KW
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (13)