Przemysław Czarnek uważa, że wypychanie Suwerennej Polski z PiS jest błędem. Zapowiedział, że opuści partię Jarosława Kaczyńskiego i przejdzie do formacji Zbigniewa Ziobry, jeśli ktoś wyrzuci "ziobrystów" z największego ugrupowania opozycyjnego.
- Jeśli ktoś wyrzuci Suwerenną Polskę, to pójdę razem z nimi. Powtarzam, jeśli ktoś zdecyduje się ich wyrzucić. Bo jeśli sami zdecydują o odejściu, to inna sprawa - tak Przemysław Czarnek w gazecie.pl skomentował konflikt w Zjednoczonej Prawicy. Patryk Jaki, Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba powrócili do krytyki byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
PiS kontra "ziobryści"
Tak jak w poprzedniej kadencji Sejmu, tak i teraz oceniają, że zgoda na KPO i kamienie milowe były błędem. Jaki niedawno na spotkaniu z wyborcami mówił, że nie da gwarancji zmiany, jeśli po ewentualnej wygranej prawicy szefem rządu zostanie Morawiecki. W odpowiedzi Michał Dworczyk, poseł PiS, porównał Suwerenną Polskę do "pasożyta", żerującego na PiS. Ewidentnie stronnictwo Morawieckiego pożegnałoby "ziobrystów". - Usuwanie Suwerennej Polski byłoby szkodliwe dla obozu Zjednoczonej Prawicy - uznał Czarnek.
Plotki o nowej partii na prawicy
W tle są plotki o nowej formacji, którą mają zakładać były premier, szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek i Adam Bielan.
- Byłoby to zupełnie bezsensowne. To plotki, uderzające w premiera Morawieckiego. Jeśli będzie chciał być w przyszłości jeszcze premierem, to chciałbym być w jego rządzie. Jeśli by się te spekulacje potwierdziły, to zaszkodziłyby prawicy - komentował Czarnek w gazecie.pl. Poseł PiS zapewnił, że nie będzie startował w wyborach na prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - W życiu nim nie będę, bo to nie są moje ambicje. Mam konferencje naukowe jako profesor KUL, a w partii jest wiele osób, jak Morawiecki, Szydło czy Witek, które zasługują na bycie liderami. Ale na razie i tak nie ma o tej dyskusji, bo jest prezes Jarosław Kaczyński - podkreślił Czarnek.
Fot. Przemysław Czarnek w gazecie.pl
GW
Inne tematy w dziale Polityka