Skandal w bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Uczestnicy mszy po zakończeniu obrzędu otrzymali ulotki, w których krytykowany jest rząd Donalda Tuska. Na rozdawanych materiałach pojawiły się też teorie spiskowe mówiące o tym, że Niemcy przejmą zasoby Narodowego Banku Polskiego.
Szokujące ulotki rozdawane po mszy w Gdańsku
O nietypowym incydencie w kościele donoszą czytelnicy portalu trojmiasto.pl. Jeden z nich pokazał zdjęcie ulotki. Fotografia zaczęła już krążyć po mediach społecznościowych.
Nie wiadomo jednak, czy za rozdawaniem ulotek stali duchowni czy osoby świeckie. Gdańska kuria nie zabrała oficjalnie głosu w tej sprawie.
Wiadomo jednak, że na materiałach podpisał się Związek Solidarności Polskich Kombatantów Koło w Gdańsku, Związek Stowarzyszeń Osób Represjonowanych i Komitet Pamięci Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku w 1970 r.
Co było na ulotkach? Krytyka rządu Tuska i teorie spiskowe
Autorzy ulotek poświęcili najwięcej miejsca na krytykę rządu Donalda Tuska. Nazywają go z resztą "formacją 13 grudnia".
- Po wyborach i decyzjach rządu formacji 13 grudnia gwałtownie postępuje już nie tylko kryzys, postępuje chaos - czytamy w publikacji. Twórcy dodają też, że "postępuje cyniczna, acz skuteczna ingerencja państwowych podmiotów zewnętrznych w sprawy wewnętrzne Polski".
- Rząd 13 grudnia zabezpieczył sobie wpływ na środki przekazu, dokonał zamachu na sądownictwo i prokuraturę, trybunał, podważa instytucję Prezydenta RP - dodano.
Na ulotce nie zabrakło też teorii spiskowych. Autorzy przekonują, że nowy rząd szykuje "zamach na NBP i przejęcie jego zasobów dla wsparcia i przepływu do UE (czyt. Niemcy)", co doprowadzić ma do zubożenia społeczeństwa.
Autorzy ulotki wieszczą również rychłe wprowadzenie EURO, co w konsekwencji doprowadzi do "biedy dla milionów Polaków". Oskarżono też nową ekipę u władzy o to, że zrezygnuję ze starań o reparacje i "zapłaci Niemcom za ich zaangażowanie i napad na nasz kraj".
Nie zabrakło również wątków obyczajowych. Na karteczkach wręczonych wiernych pojawiła się informacja o pigułkach "dzień po". W ulotce czytamy, że rząd zamierza ją wprowadzić bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia, a żeby kupić alkohol lub tytoń trzeba mieć 18 lat.
"Czyżby to była realizacja zbrodniczego pruskiego programu, ograniczenia dzietności i znacznego osłabienia zdrowotności polskich rodzin?" - pytają czytelników autorzy ulotki.
MB
Fot. Bazylika św. Brygidy w Gdańsku. Źródło: PAP/Jerzy Ochoński
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo