Monika Richardson wciąż nie zakopała topora wojennego z Jackiem Kurskim. Dawna dziennikarka TVP w nowym wywiadzie ciska gromy na swojego byłego pracodawcę i snuje fantazje o jego rychłym końcu za kratami. - Ja myślę, że on skończy w więzieniu - powiedziała celebrytka.
Monika Richardson i jej konflikt z Jackiem Kurskim w TVP
Monika Richardson przez dekady należała do czołówki najbardziej znanych gwiazd TVP. Dziennikarka z krótkimi przerwami występowała w tej stacji od 1995 r., jednak przed pięcioma latami jej kariera niespodziewanie zakończyła się, kiedy to w atmosferze skandalu (i nie do końca jasnych okolicznościach) straciła pracę w telewizji po słynnym wywiadzie z Jarosławem Kaczyńskim.
Od tamtego czasu prezenterka nie ukrywa, że nie ma za dobrego zdania o poprzednim zarządzie TVP, w szczególności podkreślając swoją niechęć do swojego byłego pracodawcy, Jacka Kurskiego. Dała temu wyraz w niedawnym wywiadzie dla portalu "Pomponik", w którym opowiedziała też, co uważa o zachodzących w mediach publicznych zmianach.
Była gwiazda TVP zareagowała nerwowo na nazwisko szefa
Po usłyszeniu od reportera "Pomponika" nazwiska "Kurski", Richardson momentalnie się uniosła i stwierdziła, że byłego prezesa TVP czeka za niedługo więzienie. Zasugerowała nawet, że może być on odpowiedzialny za defraudację pieniędzy.
- To dopiero początek jego kłopotów. Ja myślę, że on skończy w więzieniu. Ileś milionów przeszło przez TVP, na pewno ich nie zobaczyli szeregowi pracownicy. No to gdzie są te pieniądze? Karma wraca - powiedziała.
Dziennikarka poruszyła również temat obiektywizmu w telewizjach i stwierdziła, że żadna stacja tak naprawdę nie jest wolna od manipulacji. Jak ostatecznie jednak stwierdziła, powinno dążyć się do jak najmniejszej "selekcji wiadomości" tak, by media pozostawały w miarę możliwości pozbawione elementu propagandowego.
- W każdej telewizji następuje selekcja wiadomości. Ta selekcja nie jest obiektywna nigdy, jest przefiltrowana. Tak, jak montaż. Oczywiście, im mniej tym lepiej, im bardziej dyskutuję na temat jednego aspektu sprawy i drugiego, tym bliższe są obiektywizmowi, ale nigdy nie osiągną stu procent - stwierdziła.
Salonik
Fot. Monika Richardson i Jacek Kurski. Źródło: PAP/FACEBOOK/CANVA
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości