Na 23 maja zaplanowano przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS ma stanąć przed obliczem komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Poprzedni pojedynek z posłami koalicji rządzącej z komisji ds. Pegasusa prezes PiS wygrał - i to zdaniem zarówno prawicowych komentatorów, jak i tych sprzyjających obecnej władzy. Jak będzie tym razem?
Joński zaprosi Kaczyńskiego
- Przed wyborami, a tuż po świętach - 3 kwietnia, chcemy przesłuchać tych, którzy przygotowywali raport Najwyższej Izby Kontroli o wyborach kopertowych i składali zawiadomienie do prokuratury na najważniejszych polityków PiS - powiedział Dariusz Joński, przewodniczący komisji ds. wyborów kopertowych, które się nie odbyły, w TVN24.
Polityk KO już kilka tygodni temu twierdził, że Jarosław Kaczyński będzie się musiał tłumaczyć z organizacji wyborów korespondencyjnych w trakcie pandemii koronawirusa. Teraz wiadomo, że przesłuchanie zaplanowano na 23 maja. - Mamy około 20 świadków do przesłuchania, jedną konfrontację. Ostatnim świadkiem będzie prezes PiS - mówił Joński. - O ile nic się nie zmieni - zastrzegł.
Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa
Ostatnia potyczka Jarosława Kaczyńskiego z posłami KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wypadła na korzyść przesłuchiwanego zdaniem większości komentatorów. Prezes PiS na komisji śledczej ds. Pegasusa był przygotowany, mówił o sprawach, znanych z sieci - m.in. o powiązaniach Witolda Zembaczyńskiego z Collegium Humanum, czym chwalił się na Facebooku i o biznesie posła z naleśnikami.
Przewodnicząca Magdalena Sroka - niewykluczone, że wkrótce zmieni ją na tej funkcji poseł Marcin Bosacki - zapowiedziała, że będzie kolejne wezwanie dla Kaczyńskiego i nie żałowała, że doszło do spotkania ze świadkiem w ostatni piątek.
Fot. Jarosław Kaczyński/PAP
GW
Inne tematy w dziale Polityka