Barcelona pokonała 3:0 Atletico Madryt w wyjazdowym meczu 29. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Fenomenalny występ zanotował Robert Lewandowski. Polski napastnik strzelił bramkę i zanotował dwie asysty. Forma "Lewego" i innych polskich piłkarzy cieszy przede wszystkim ze względu na ważne czwartkowe spotkanie kadry Michała Probierza.
Świetny występ Lewandowskiego
Mecz Atletico Madryt - Barcelona, był hitowym pojedynkiem 29. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Strzelanie na Wanda Metropolitano zapoczątkował Joao Felix. W 38. minucie wbiegający w pole karne Lewandowski otrzymał prostopadłe podanie od reprezentanta Niemiec Ilkaya Guendogana, odegrał wzdłuż linii piątego metra właśnie do wspomnianego Portugalczyka, a ten lekkim, precyzyjnym strzałem pokonał słoweńskiego bramkarza Jana Oblaka.
Kilka chwil później goście stracili trenera Xaviego Hernandeza, który zbyt żywiołowo reagował na decyzje sędziego i został przez niego odesłany na trybuny.
Nie przeszkodziło to jednak powiększyć prowadzenia - w 47. minucie Lewandowski uderzył z półobrotu z prawej strony pola karnego, a piłka, poza zasięgiem Oblaka, odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Polak odegrał także ważną rolę przy trzecim golu, gdy w 65. minucie precyzyjnie dośrodkował do Fermina Lopeza, który bez problemu uderzeniem głową zmienił wynik na 3:0.
To piąte z rzędu zwycięstwo "Dumy Katalonii" w konfrontacji z Atletico. Pozwoliło gościom awansować na pozycję wicelidera z dorobkiem 64 punktów. Madrytczycy są na piątej pozycji z 55 punktami.
Ważny mecz biało-czerwonych
Dobry występ Lewandowskiego, a także gole zdobyte przez Adama Buksę i Kamila Grosickiego, cieszą w kontekście czwartkowego meczu kadry z Estonią.
Warto dodać, że wielu spośród wybrańców Probierza rozegrało pełne 90 minut, rezerwowymi byli Piotr Zieliński z Napoli i Nikola Zalewski z Romy, a kilku kadrowiczów z Anglii odpoczywało, gdyż mecze ligowe ich klubów zostały przełożone ze względu na rozgrywki krajowego pucharu.
Reprezentacja Polski, m.in. po wyjazdowych porażkach z Czechami, Mołdawią i Albanią, zajęła trzecie miejsce w swojej grupie eliminacji Euro 2024. Awans wywalczyli Albańczycy i Czesi, ale ma prawo wystąpić w barażach, głównie dzięki udziałowi dwa lata wcześniej (jeszcze pod wodzą Czesława Michniewicza) w najwyższej dywizji Ligi Narodów.
W czwartek na PGE Narodowym w Warszawie biało-czerwone zmierzą się z Estonią, a w przypadku zwycięstwa we wtorek 26 marca na wyjeździe spotkają się w meczu o awans z lepszym w parze Walia - Finlandia.
MP
Robert Lewandowski w meczu z Atletico Madryt. Fot. EPA/JUANJO MARTIN
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport