Prezes PiS Jarosław Kaczyński w niedzielę podczas konwencji partii przed wyborami samorządowymi w Krakowie podkreślił, że samorząd jest częścią aparatu państwowego. Przypomniał, że taka jest konstrukcja konstytucyjna w Polsce. - Tej władzy samorząd w Polsce ma bardzo, bardzo dużo, więcej niż w innych krajach UE – zaznaczył.
Kaczyński: rząd jak nocny rabuś
Zdaniem prezesa PiS, dzięki władzy na różnych szczeblach można doprowadzić, że "przynajmniej część programu PiS, przynajmniej dla samorządów" będzie realizowana dalej.
- A tu zobowiązania są ważne tylko dla tych, którzy w nie uwierzyli, (...) a oni oszukiwali i jeszcze raz oszukiwali (...) i dzięki temu oszustwu - a każdy widzi, że oszukiwali, rządzą - ocenił Kaczyński.
Jak ocenił Kaczyński, za czasów poprzednich rządów PO państwo było "nocnym stróżem niedołęgą". - To było państwo nocnego stróża niedołęgi, który nie był w stanie niczego upilnować, bo Polska była rozkradana na wielką skalę. Ale przede wszystkim to było państwo, które nie interesowało się zwykłym obywatelem, nie pomagało mu, nie wykazywało żadnej troskliwości, było obojętne - mówił prezes PiS.
Natomiast po 2015 roku PiS "przedsięwzięcia społeczne i inwestycyjne (...) robiło dla wszystkich". - Program był skonstruowany w ten sposób, by korzystali z tego wszyscy. Wydawało to się mocną podstawą tego, że to będzie trwało - tłumaczył.
"Wystarczyły trzy miesiące"
Prezes PiS zaznaczył, że po ostatnich wyborach parlamentarnych doszło jednak do zmiany i "wystarczyło nieco ponad trzy miesiące władzy "koalicji 13 grudnia", żeby zobaczyć, że byliśmy w błędzie - nie wystarczyło, wraca stare i to wraca w zaostrzonej formie". - Ten nocny stróż niedołęga zmienia się w nocnego rabusia - ocenił Kaczyński aktualne rządy.
W tym kontekście Kaczyński wymienił powrót do 5 proc. VAT na żywność oraz zapowiedź "likwidacji tarczy ochraniającej społeczeństwo przed wzrostem cen energii".
"To oznacza znowu podział, bo to przede wszystkim atak na poziom życia tych, którzy mają mniej: emerytów, rencistów, rolników, ludzi zatrudnionych na niższych szczeblach administracji" - podkreślił Kaczyński.
B. premier, europoseł Beata Szydło przemawiając podczas konwencji w Krakowie podkreśliła, że w nadchodzących wyborach „najważniejsze jest to, żeby kandydaci Prawa i Sprawiedliwości zwyciężyli”, a możliwe jest to dlatego – wskazała - „bo nasi kandydaci to ludzie uczciwi”.
- Mam dla nich krótką informację: nie oddany wam Małopolski, bo w Małopolsce zwyciężymy - stwierdziła w kierunku oponentów politycznych Szydło, nawiązując do tego, że PiS posiada obecnie większość w małopolskim Sejmiku i tworzy tam zarząd województwa.
- Nasz zarząd województwa równomiernie rozwijał Małopolskę i tak będzie w następnej kadencji (…). Prawo i Sprawiedliwość nie ma się czego wstydzić, wręcz odwrotnie jesteśmy dumni, że Małopolska się tak zmieniła. Zwyciężymy w województwie, zwyciężymy w miastach, powiatach, gminach i będziemy dalej rządzić Małopolską - oznajmiła Szydło.
Kmita chwalił Zjednoczoną Prawicę w Krakowie
Poseł Łukasz Kmita, który jest kandydatem PiS w wyborach na prezydenta Krakowa wskazywał, że dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy stolica Małopolski uzyskała szereg znaczących inwestycji strategicznych. W tym czasie – wyliczał kandydat – rozpoczęła się budowa Północnej Obwodnicy Krakowa, gruntownie przebudowano Krakowski Węzeł Kolejowy, a on sam jako wojewoda zaskarżył do sądu administracyjnego uchwałę Rady Miasta Krakowa o ustanowieniu Stefy Czystego Transportu i sprawę wygrał.
- Niestety ten czas może minąć, dlatego musimy ich pilnować, musimy patrzeć im na ręce, bo Platform Obywatelska to "wilki w owczych skórach" i to widać w samorządach - wyliczał Kmita. - Nasi kandydaci gwarantują sukces dobrze zarządzanych samorządów - dodał.
Fot. Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji samorządowej w krakowskim klubie Sokół/PAP
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (63)