Marcin Tybura zwyciężył w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 97. Polak już w pierwszej rundzie poddał przez duszenie zza pleców Australijczyka Taia Tuivasa. Najlepszy polski zawodnik wagi ciężkiej powrócił na zwycięską ścieżkę.
Tybura szybko poddaje swojego rywala
Walka z Taiem Tuivasą była dla Polaka bardzo ważna. Tybura przystępował do niej bowiem po porażce, którą poniósł w pojedynku z tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej, Tomem Aspinallem w lipcu ub.r.
Tybura mając świadomość stawki pojedynku, jako pierwszy ruszył na rywala serię ciosów i kopnięć. Australiczyk nie pozostał jednak dłużny i odpowiedział mocnymi uderzeniami, szybko rozcinając skórę na głowie Polaka. Następnie walka nieco się uspokoiła, a najlepszy polski ciężki zdołał przejść do klinczu pod siatką i finalnie obalić rywala.
Tybura w półgardzie
Tybura znalazł się w półgardzie, gdzie zaczął rozpracowywać Australijczyka. Ten w końcu oddał plecy, co Polak wykorzystał do wpięcia nóg i wyprowadzenia serii kilkudziesięciu uderzeń. Tuivasa walczył o przetrwanie w parterze, ale Tyburze udało się wpiąć duszenie i odłączyć rywala. Sędzie przerwał pojedynek 52 sekundy przed końcem pierwszej rundy.
"Ciężka praca przynosi rezultaty"
Najlepszy polski ciężki skomentował zwycięstwo w mediach społecznościowych. "Poddanie w pierwszej rundzie w walce wieczoru UFC. Jestem szczęśliwy, dziękuję Wam wszystkim za wielkie wsparcie. Ciężka praca przynosi rezultaty. Dziękuje mojemu zespołowi: Andrzejowi Kościelskiemu, Kamilowi Umińskiemu, MMA Cartel i Slimowi Trabelsi" – napisał.
Popis w klatce Polaka doceniła również organizacja, która przyznała Tyburze dodatkowe 50 tysięcy dolarów za "występ wieczoru".
Dla Tybury był to 12. zwycięski pojedynek w największej organizacji MMA na świecie, co ciekawe po raz pierwszy przez poddanie. Z racji, że Tuivasa był wyżej notowany w rankingu, to Polak może liczyć na awans. Aktualnie plasuje na 10. miejscu wśród najlepszych zawodników kategorii ciężkiej w UFC.
MP
Marcin Tybura wygrywa pojedynek w UFC. Fot. UFC
Inne tematy w dziale Sport