Utrata widzów i wpadki ich nie zrażają. "19:30" nagrodzona przez środowisko TVN

Nagroda od prezesa TVN dla "19:30"

Redakcja "19:30" wyprzedziła reportaż Jakuba Sobieniowskiego na temat PiS i zaangażowania ówczesnej partii rządzącej w spółki skarbu państwa - to reporter "Faktów" TVN. Na podium znalazł się artykuł "Gazety Wyborczej" Katarzyny Włodkowskiej "W redakcji Andrzeja Skworza. "Odliczam. Aż się rozryczysz i wyjdziesz" na temat mobbingu i fatalnych standardów w środowisku "Press".

Ze sceny do publiczności podczas gali mówił Tomasz Sygut - nominat ministra Bartłomieja Sienkiewicza, mianowany dyrektorem generalnym TVP. - To jest nagroda dla „19.30”, a o 19:30, 21 grudnia rozpoczęła się duża zmiana Telewizji Polskiej. Rozpoczął się proces odbudowywania mediów publicznych. Dlatego ogromnie cieszymy się że zostało to dostrzeżone. Idziemy do przodu - nie ukrywał.

Zobacz takżeGroźne dla zdrowia truskawki z Biedronki. Wyrzuć je do śmieci, jest ostrzeżenie

"19:30" zastąpiła "Wiadomości"

Serwis "19:30" wznowił nadawanie po wyłączeniu "Wiadomości" i publicystyki w TVP INFO pod koniec grudnia. Marek Czyż zapowiadał podczas inauguracyjnego programu, w którym przemawiał: "Zamiast propagandowej zupy, chcemy państwu zaproponować czystą wodę. Nie dlatego, że jest szlachetna, ale dlatego, że nie niesie żadnych nachalnych smaków. To się właśnie od teraz zaczyna". Później w jednym z wywiadów redaktor wycofał się z tych słów, tłumacząc, że nie obiecywał "czystej wody", a to, że nowe "Wiadomości" spróbują ją wprowadzać. - Ja po pierwsze nie powiedziałem, że my ją wprowadzimy, tylko będziemy chcieli ją zaproponować - opowiadał Czyż w podcaście "Wprost Przeciwnie".

W "19:30" nie brakuje też wpadek - a to w podpisach w belkach, a to merytorycznych w materiałach. Ekipa "19:30" nie zraża się niepowodzeniami oraz wyraźnym spadkiem oglądalności - niedawno przegoniły ją polsatowskie "Wydarzenia" - i zapowiada podnoszenie standardów w mediach publicznych.

Fot. Prezes TVP niewpisany na razie do KRS przez sądy - Tomasz Sygut/PAP