Pigułka "dzień po" - ustawa przegłosowana w Sejmie
Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu Polsat News po spotkaniu z Joe Bidenem w Białym Domu. Został zapytany m.in. o losy ustawy o pigułce "dzień po", a także o pomysł Trzeciej Drogi, która chce referendum w sprawie aborcji. - Czekam, aż ustawa przyjdzie na biurko Prezydenta RP, wtedy wszystkie jej szczegóły przeanalizuję i zdecyduję, jaki będzie dalszy jej los - mówił. - Natomiast ustawy, która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady, nie podpiszę - zapewnił. Jego zdaniem, pigułka "dzień po" od 15. roku życia bez recepty to "przesada".
- Nie mam nic przeciwko temu, by w razie konieczności dziewczynka taką pigułkę zażyła, ale niech to będzie decyzja rodzica. Niech to się dzieje za zgodą matki, ojca, a nie żeby dziewczynka kupiła sobie pigułkę i na wszelki wypadek np. zażyła pięć na raz - mówił o swoich obawach prezydent.
Prezydent o aborcji
- Nie powinno być referendum w sprawach życia i śmierci - dodał, odnosząc się do pomysłu Trzeciej Drogi i Szymona Hołowni. Koalicja Obywatelska i Lewica popierają liberalizację przepisów aborcyjnych - w przekonaniu tych dwóch partii należy dopuścić przerywanie ciąży do 12. tygodnia bez podania jakiejkolwiek przyczyny. PiS i Konfederacja są przeciwne, podobnie większość posłów Trzeciej Drogi, jak również prezydent Andrzej Duda - jeśli ustawa trafi na jego biurko, to jej nie podpisze.
Fot. Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie/PAP
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (69)