Jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich pisarzy ostatnich lat, Szczepan Twardoch, zbiera pieniądze na drony i zagłuszarki dla ukraińskich żołnierzy. Udało się już zebrać prawie pół miliona złotych. To kolejna tego typu zbiórka sprzętu dla naszych napadniętych sąsiadów. Znany i nagradzany autor dowozi sprzęt bezpośrednio na front.
Twardoch zbiera na sprzęt dla Ukrainy. Dziennikarka podaje ważny powód
O kończącej się już za 4 dni zbiórce przypomniała dziennikarka Monika Andruszewska. Korespondentka "Tygodnika Powszechnego" żywo zajmuje się konfliktem na Ukrainie już od 2014 roku. Była też działaczką praw człowieka na okupowanych od ówczesnego roku terytoriach. Aktywnie włącza się też do pomocy obrońcom. Dziennikarka Okopowa wskazała ważny powód, dla którego warto wspierać inicjatywę Twardocha.
"Teraz, gdy po wyczerpujących walkach o Awdijiwkę , ważą się losy obwodu donieckiego, Szczepan Twardoch po raz kolejny kupił to, co najbardziej potrzebne i dowozi ptaszki bezpośrednio na 0. Wspierajcie zbiórki Szczepana, bo te drony to przetrwanie naszych przyjaciół" - czytamy na jej Facebooku. Do posta załączyła wymowne zdjęcie z pisarzem.
Na co zbiera pisarz? To specjalistyczny sprzęt
Celem zbiórki jest zebranie pieniędzy na drony FPV i zagłuszarki.
"Drony FPV to broń równie improwizowana co zabójcza. Tworzone są głównie z chińskich komponentów, montowane przez wolontariuszy, specjalizujące się w tym firmy lub przez same jednostki. Ich jedyną rolą jest niszczenie — cała konstrukcja jest temu podporządkowana" - wyjaśnia organizator
Z kolei zagłuszarki służą do zakłócania sygnału podobnego sprzętu. Tyle, że używanego przez stronę rosyjską.
Szczepan Twardoch zebrał już prawie pół miliona złotych. Zbiórka kończy się już za 4 dni. Do jej zrealizowania brakuje raptem kilkunastu tysiąca złotych.
"Mnie się nie znudziła, bo jestem przekonany, że jeśli znudzi się nam dziś, to za parę lat będziemy mieć ją u siebie. Wiele na to wskazuje, mówi o tym również prezydent Biden — jeśli Ukraina padnie, następne są kraje NATO. Polska zaś nie jest krajem wschodniej flanki, jak się czasem mówi — Polska jest krajem frontowym NATO. Dlatego jestem przekonany, że również w swoim interesie powinniśmy wspierać Zbrojne Siły Ukrainy. Zamierzam się tym znowu zająć, na miarę moich możliwości" - czytamy w opisie zbiórki.
Znany dziennikarz zrobił zbiórkę na tureckie drony
Znany pisarz od początku konfliktu aktywnie wspiera Ukrainę już od początku konfliktu. Organizował pomoc sprzętową i promował inne zbiórki na rzecz pomocy siłom zbrojnym tego kraju.
Przypomnijmy jednak, że w pomoc zaangażowali się też inni znani Polacy. Znany dziennikarz Sławomir Sierakowski przeprowadził udaną zbiórkę na tureckiego drona bojowego "Bayraktar"
Udało się zebrać ponad 22,5 miliona złotych, a firma produkująca sprzęt, będąca pod wrażeniem mobilizacji Polaków, przeznaczyła dron Ukraińcom za darmo.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
MB
Fot. Szczepan Twardoch. Źródło: PAP/Łukasz Gągulski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka