Odpał aktywistów: pocięli zabytkowy obraz na kawałki. "Kretyński akt"

Propalestyńscy aktywiści oblali farbą i pocięli obraz

Nagranie z aktu wandalizmu pojawiło się na profilach w mediach społecznościowych organizacji Palestine Action. Widać na nim dwie osoby, które najpierw malują obraz farbą w sprayu, a następnie tną go na kawałki.

W osobliwym proteście tym razem nie chodziło o klimat. Mężczyzna uwieczniony na obrazie to były premier Wielkiej Brytanii, który był zwolennikiem utworzenia państwa Izrael.

- Aktywista zamalował w sprayu obraz przedstawiający lorda Balfoura. Był człowiekiem, którego Rotszyldowie przekupili, aby dał ziemię Izraelowi. Nie popieram robienia tego z obrazami, ale ten człowiek to szumowina odpowiedzialna za setki tysięcy zgonów - skomentował na platformie X zawodnik UFC Jake Shields.

Faktycznie, lord Arthur James Balfour był konserwatywnym premierem w Wielkiej Brytanii w latach 1902-1905. W późniejszym okresie został ministrem spraw zagranicznych, a w 1917 zasłynął "deklaracją Balfoura", w której zawarł koncepcję utworzenia państwa żydowskiego w Palestynie.

Na aktywistów wylała się fala krytyki. Surowych kar dla autorów tego wybryku żądają najważniejsi brytyjscy politycy. - Jestem przerażony kretyńskim aktem bezmyślnego wandalizmu. Sprawcy powinni ponieść pełną odpowiedzialność prawną - podkreślił w X wicepremier Oliver Dowden. 

Zobacz takżeZiobro publicznie zabrał głos. Pierwszy raz od dawna

Moda na aktywistów wandali dotarła do Polski

Również w naszym kraju obserwujemy coraz więcej wybryków, za którymi stoją aktywiści. Przypomnijmy, że w piątek dwie młode kobiety oblały pomarańczową farbą pomnik warszawskiej Syrenki. Renowacja monumentu będzie kosztować tysiące złotych.

To kolejny z serii protest grupy Ostatnie Pokolenie, która apeluje do rządu o podjęcie skutecznych działań w walce z kryzysem klimatycznym. Wcześniej aktywiści z tej organizacji zakłócili m.in. koncert w Filharmonii Narodowej w stolicy. 

MB

Fot. Aktywiści pocięli obraz. Źródło: X/Lee Hood