W trakcie środowych protestów rolników w Warszawie szerokim echem odbiła się sytuacja, w której jeden z policjantów odrzucił kostkę brukową w kierunku manifestantów. Incydent został nagrany i wywołał oburzenie. W przestrzeni publicznej zastanawiano się, że czy funkcjonariusz poniesie konsekwencje służbowe. Okazało się, że sam zgłosił się do przełożonych i zgłosił to zdarzenie, co potwierdził szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Policjant, który rzucał w kierunku rolników sam zgłosił incydent
W środę 6 marca br. Policja zabezpieczała kolejny protest rolników w Warszawie. Według szacunków stołecznego ratusza, w proteście udział wzięło około 30 tysięcy osób. Zdecydowana większość protestujących manifestowała swoje poglądy pokojowo. Wśród uczestników znaleźli się jednak prowokatorzy, którzy zaatakowali Policję. Rannych zostało łącznie 14 policjantów. Zamieszki były nagrywane, a jeden z filmów, który trafił do sieci, wywołał oburzenie na wielką skalę. Na nagranie można zobaczyć, jak jeden z funkcjonariuszy podnosi coś z ziemi i odrzuca tym w kierunku protestujących rolników.
Do sytuacji odniósł się w piątek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, który ujawnił w programie "Jeden na jeden" w TVN24, że policjant sam przyznał się do incydentu i go zgłosił przełożonym.
Szef MSWiA: Policjant popełnił błąd, ale to nie może wpływać na całościową ocenę działań służb
- Na ten moment, nie wiem, czym rzucał ten policjant (...). Nie wiem i chcę, aby to postępowanie zakończyło się - mówił Marcin Kierwiński, tym odnosząc się do krążących w mediach i sieci spekulacji, że przedmiotem, który rzucił funkcjonariusz, była kostka brukowa.
- Będzie to dokładnie wyjaśnione, nie tak jak za rządów PiS, że nic nie było wyjaśnione. Rozmawiałem z Komendantem Głównym Policji, w ciągu kilkunastu dni wszystko w tej sprawie będzie jasne - zapowiedział szef MSWiA.
- Policjant, który rzucił jakimś przedmiotem, nie powinien był tego robić, bo nie taka jest jego robota. Popełnił zdecydowanie błąd, nie mam cienia wątpliwości - stwierdził.
- Błąd policjanta, niewłaściwe zachowanie, nie może jednak wpływać na całościową ocenę. Policja była spokojna, nie szukała prowokacji - zwrócił uwagę Kierwiński na antenie TVN24.
Łącznie od początku działań Policji zatrzymano 55 osób, 26 z nich podczas wczorajszych wydarzeń. Wylegitymowano ponad 1400 osób, nałożono 34 mandaty karne, do sądu zostało skierowanych 12 wniosków o ukaranie.
na zdjęciu: Demonstracja rolników w Warszawie. fot. PAP/Paweł Supernak
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo