Von der Leyen "przejechała się" po Konfederacji. Bosak nie wytrzymał

Zjazd EPL. Mocne oskarżenia pod adresem Konfederacji

W Bukareszcie, gdzie przebywa Donald Tusk, trwa zjazd Europejskiej Partii Ludowej. Toczą się rozmowy m.in. o przyszłości Ursuli von der Leyen. Zaplanowano głosowanie frakcji ws. kandydatury Niemki na kolejną kadencję w Komisji Europejskiej. Przewodnicząca zabrała głos w trakcie obrad EPL, szykującej się do eurowyborów i mocno "przejechała się" po Konfederacji, wymieniając ją w gronie państw, zagrażających europejskiemu ładowi.

Nasz pokój i zjednoczona Europa są poddawane presji jak nigdy dotąd: przez populistów, nacjonalistów i demagogów. Przez skrajną prawicę i skrajną lewicę. Przez AfD, Zjednoczenie Narodowe albo Konfederację. Nazwy mogą się różnić, ale cel mają wspólny: chcą podeptać nasze wartości i zniszczyć naszą Europę. Europejska Partia Ludowa nigdy się na to nie zgodzi - zapewniła von der Leyen.

Niemiecka szefowa KE mówiła też, że Europejska Partia Ludowa jest "dumna z przywracania demokracji w Polsce" w wykonaniu rządu Donalda Tuska.

Zobacz takżeKonstytucjonalista ostrzega większość w Sejmie ws. TK. "Tak nie można"

Bosak zareagował na słowa von der Leyen

Natychmiast na te słowa zareagował Krzysztof Bosak. - Największym zagrożeniem dla UE nie jest prawica z Polski, ale jest pycha, ignorancja i upór elit unijnych z von der Leyen na czele; elit które pchają całą wspólnotę w amok regulacji „klimatycznych” i bez żadnych wyliczeń podejmują decyzje gospodarcze o ogromnych, negatywnych skutkach dla Europejczyków — jak np. całkowite odrzucenie normalnych zasad handlu z Ukrainą - wypomniał poseł Konfederacji.