Ofiara brutalnego gwałtu, do którego doszło w ostatnią niedzielę pozostaje w stanie krytycznym - podają media. Jej partner założył w Internecie zbiórkę z prośbą o pomoc. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację 25-letniej kobiety.
Brutalny gwałt w centrum Warszawy
W niedzielę na klatce schodowej jednego z budynków przy ulicy Żurawiej odnaleziono nagą nieprzytomną kobietę. Z relacji świadków wynika, że kobieta miała ślady duszenia, została również zgwałcona. Na miejscu pojawiło się wielu policjantów z psami tropiącymi. Oprócz ulicy Żurawiej zamknięto także Poznańską, Hożą, Marszałkowską, Kruczą i Wspólną. Funkcjonariusze mieli poszukiwać domniemanego sprawcy.
Jak ustalił "Fakt", kobietę znalazł ochroniarz. Gazeta, która rozmawiała z osobą, która widziała nagrania z monitoringu ujawniła, że mężczyzna tuż przed atakiem założył na głowę kominiarkę i wyciągnął nóż. Następnie złapał kobietę od tyłu i zaciągnął przed bramę wjazdową, gdzie zaczął ją dusić i zdzierać z niej ubranie. "W trakcie brutalnego gwałtu obok przechodzili ludzie, jednak nikt nie zareagował " – relacjonował "Fakt".
Wiemy coraz więcej o sprawcy
Mężczyzna podejrzany o atak został zatrzymany przed domem przy ul. Rakowieckiej na Mokotowie jeszcze tego samego dnia. Jak relacjonuje RMF FM, napastnik podczas zatrzymania był zszokowany i miał powiedzieć, że planował napaść rabunkową, a samego zdarzenia nie pamięta. "Na miejscu o sprawie dowiedziała się jego partnerka, a w mieszkaniu znaleziono książkę o przestępstwach seksualnych" – dodaje rozgłośnia.
Prokuratura nie ujawniła oficjalnie całej treści zeznań 23-latka. Mężczyzna ma przejść badania psychiatryczne. Śledczy chcą, by trafił do aresztu. RMF FM podaje, że domniemany sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa w związku ze zgwałceniem i rozbojem.
Nowe fakty ws. ofiary. Rodzina błaga o pomoc
Życie ofiary, 25-letniej kobiety, wciąż jest zagrożone — przekazał portal Onet.pl. 25-latka w stanie krytycznym przebywa na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii w jednym z warszawskich szpitali.
Partner 25-letniej ofiary założył w sieci zbiórkę pieniędzy na jej leczenie i rehabilitację. "To wołanie duszy i prośba o jakąkolwiek pomoc" — czytamy w opisie zbiórki.
Z informacji podanych na stronie dowiadujemy się, że jego dziewczyna Liza (Elżbieta), urodziła się i wychowała w pobliżu Mińska na Białorusi, a w Polsce przebywa jako uchodźca. Jej partner prosi o pomoc i "kwalifikowaną opiekę medyczną specjalistów".
MB
Fot. Canva/Policja
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo