Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek zapowiedział, że audyt dot. budowy portu lotniczego i kolei dużych prędkości ma być gotowy w połowie 2024 r. Teraz wybrano pierwszych audytorów. Inicjator stowarzyszenia "Tak dla CPK" Maciej Wilk alarmuje, że są to "firmy-krzaki".
Audyt dot. budowy CPK
Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek ogłosił audyt dot. budowy portu lotniczego i kolei dużych prędkości. Ma on być gotowy w połowie 2024 r. Wyniki audytu mają zostać przekazane rządowi, który podejmie ostateczną decyzję ws. portu lotniczego oraz linii kolejowych. Wewnętrzne działania już trwają. Równocześnie prowadzone są postępowania przetargowe, które mają wyłonić zewnętrznych audytorów.
– Nie ma dzisiaj takich inwestycji, które mogłyby być zrobione zupełnie bez wpływu na lokalną społeczność, ale to tym bardziej istotne, żebyśmy mogli rozmawiać i prowadzić dialog, szukając najbardziej optymalnych rozwiązań, przede wszystkim dla strony społecznej, bo infrastrukturę buduje się dla ludzi – powiedział Lasek.
Zapewnił, że w przypadku realizacji wybranych wariantów kolei dużych prędkości, jeśli konieczne będą wywłaszczenia, mieszkańcy otrzymają godne odszkodowania. Nie na dotychczasowych zasadach, które są uregulowane przez kilka aktów prawnych, ale na mocy nowej ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami, która jego zdaniem powinna powstać, aby wprowadzić rozwiązania systemowe dla wszystkich tego typu inwestycji.
Kontrowersje po ogłoszeniu audytorów
"Państwo z dykty. (...) Rozstrzygnięto przetarg na pierwszy z ośmiu audytów projektu CPK - w zakresie weryfikacji i oceny harmonogramów dla części lotniskowej oraz kolejowej" – poinformował ekspert ds. lotnictwa i inicjator stowarzyszenia "Tak dla CPK" Maciej Wilk.
Jak wskazuje, audyt wygrało "konsorcjum firm HMJ, Projekt Plus i TECH-TOR z ofertą 387 450 zł - najniższą z 3 złożonych ofert, pomimo oceny doświadczenia eksperta w zakresie inwestycji kolejowych na zero punktów".
Wilk zauważa, że "jest to rzeczą absolutnie zatrważającą, że przyszłość strategicznego projektu o budżecie 155 mld zł (Faza 1 do 2030 r. – lotnisko + kolejowy Y), nad którym przez ostatnie lata pracował sztab wysokiej klasy specjalistów, powierzona zostaje trzem firmom-krzakom". Ekspert wylicza, że w 2022 r. firmy te miały w sumie 4,78 mln zł przychodów ze sprzedaży, 3,19 mln zł kapitału własnego, 229 tys. zł zysku netto oraz zaledwie ok. 20 pracowników.
"Wybrane podmioty nie posiadają kompetencji, doświadczenia ani - przede wszystkim - renomy, aby dokonywać eksperckiej opinii projektu tej skali" – dodaje.
Poza konsorcjum firm HMJ, Projekt Plus i TECH-TOR ofertę złożyło również konsorcjum Instytut Dróg i Lotnisk Sp. z o.o. i CCM Sp. z o.o. z ceną 444 817, 20 zł oraz Infra-Centrum Doradztwa Sp. z o.o. i IPOPEMA Securities S.A. z ceną 1 211 550,00 zł. Pozostali oferenci otrzymali 0 pkt za doświadczenie eksperta w zakresie inwestycji lotniskowych.
W sieci oburzenie
Do wpisu Wilka odniosło się wiele osób, w tym m.in. Krzysztof Stanowski. "Przerażająca nitka. Jakie to jest wszystko... byle jakie. Nawet porządnie projektu nie potrafimy uwalić" – pisze dziennikarz.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik pisze z kolei: "Można mieć pewne obawy, ale mam nadzieję, że wykonawca audytu będzie pamiętał, aby swoją ekspertyzę utrwalić na stałym nośniku" – nawiązuje ironicznie w ten sposób do słów premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że dysponuje analizami mówiącymi, iż CPK to inwestycje pozbawiona ekonomicznego sensu.
CPK ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach projektu między Warszawą a Łodzią na obszarze około 3 tys. hektarów ma zostać wybudowany port lotniczy. W planach są także linie kolejowe na terenie całej Polski, które docelowo powinny umożliwić przejazd z największych miast do Warszawy w ciągu 2,5 godz.
MP
Rusza audyt Centralnego Portu Komunikacyjnego. Fot. CPK
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka