Piotr Wawrzyk został wezwany przez komisję śledczą ds. afery wizowej. Po tym, jak Michał Szczerba zaczął pytać o to, jak poznał Edgara K., były wiceminister spraw zagranicznych odmówił składania zeznań w całości. Wcześniej szef komisji śledczej zaliczył wpadkę - ogłosił reasumpcję głosowania, ponieważ nacisnął guzik w swojej sprawie.
Wawrzyk odmówił
- Wyrażamy ubolewanie, że nie chce pan podzielić się swoją wiedzą z komisją śledczą - powiedział Michał Szczerba. Poseł KO stwierdził, że komisja otrzymała oficjalne dane z prokuratury, którymi może się posiłkować. Wynika z nich, że Edgar K. otrzymał łapówki w wysokości ponad pół mln złotych za ułatwienia proceduralne w uzyskaniu ok. 600 wiz. Od tego tematu rozpoczął przesłuchanie Szczerba, a potem zadał pytanie o znajomość z Edgarem K., współpracownikiem Wawrzyka w MSZ, który usłyszał zarzuty. W międzyczasie szef komisji dopytywał, czy świadek zna dokładnie treść postawionych mu zarzutów w aferze.
Obrońca byłego polityka PiS przypomniał, że poseł Szczerba wielokrotnie wypowiadał się na temat Wawrzyka i nie powinien brać udziału w obradach. Przypomniał słowa parlamentarzysty o tym, że PiS "chroni przestępcę".
Głosowanie z wpadką
W następstwie mecenas Wawrzyka złożył wniosek o wyłączenie Szczerby z posiedzenia. Przewodniczący zarządził głosowanie, po czym oddał głos.
- Musimy powtórzyć głosowanie, ponieważ przez przypadek nacisnąłem guzik - tłumaczył Szczerba. Koalicja rządząca ma większość w komisji, dlatego wniosek obrońcy Wawrzyka przepadł. Przesłuchanie trwało jednak tylko kilkanaście minut, ponieważ były wiceszef MSZ odmówił złożenia zeznań.
- Takie są przepisy prawa. Taka postawa mojego klienta jest potwierdzeniem tego, że uważa się za niewinnego - mówił pełnomocnik Wawrzyka, Michał Grodzki.
W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Prokuratura Krajowa informowała wtedy, że zarzuty w śledztwie usłyszało dziewięć osób.
Fot. Piotr Wawrzyk (z prawej) i jego mecenas/PAP
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo