Przedsiębiorcy, którzy czują się poszkodowani lockdownem z lat 2020-2021 będą mogli łatwiej dochodzić swoich roszczeń. Premier Donald Tusk wycofał pod koniec stycznia 2024 r. z Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zabezpieczenie ws. legislacyjnego bezprawia.
Wniosek do TK wycofany
"Wniosek zmierza do ustalenia, że niezgodne z Konstytucją jest takie rozumienie tego przepisu, które pozwalałoby orzec odszkodowanie z powodu wydania rozporządzenia przez upoważniony organ, nawet jeżeli przed orzeczeniem odszkodowania w danej sprawie nie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, co do zgodności tego aktu z Konstytucją" - głosi komunikat Centrum Informacyjnego Rządu, cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną".
Furtka do odszkodowań
Wniosek do TK wysłał poprzedni premier Mateusz Morawiecki. Chodziło o zaskarżenie przepisów, zakładających, że każdy może żądać naprawienia szkody wyrządzonej przez wydanie aktu normatywnego w ramach niezgodnego z prawem działania lub zaniechania organu władzy publicznej. Posiłkować się nim chcieli przedsiębiorcy, narzekający na straty finansowe z powodu lockdownu w czasie pandemii koronawirusa.
Donald Tusk postanowił wycofać ten wniosek 30 stycznia. Sprawę umorzono po dwóch tygodniach - 15 lutego. Gdyby TK przychylił się do interpretacji poprzedniego rządu, sądy w każdej sprawie musiałyby pytać o zdanie trybunał.
- Być może niektórych niezdecydowanych przedsiębiorców zmotywuje to do dochodzenia swoich praw w sądzie. Takie postępowania nie należą do łatwych, ale decyzja premiera o wycofaniu sprawy z TK niweluje jedną z potencjalnych przeszkód w otrzymaniu odszkodowania - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" adwokat Elżbieta Buczek z kancelarii Dubois i wspólnicy.
W pozwach zbiorowych przedsiębiorcy domagają się od państwa kilkuset milionów złotych z tytułu strat poniesionych w czasie pandemii COVID-19.
Fot. Premier rządu Donald Tusk/PAP
GW
Inne tematy w dziale Polityka