W niedzielę przy ulicy Żurawiej w Warszawie roiło się od funkcjonariuszy policji. Na jednej z klatek schodowych znaleziono nagą nieprzytomną kobietę. Policjanci zamknęli kilka ulic w celu poszukiwania domniemanego sprawcy, którego udało się zatrzymać dopiero w godzinach wieczornych.
W Warszawie znaleziono nagą nieprzytomną kobietę
Miejski Reporter za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że na klatce schodowej jednego z budynków przy ulicy Żurawiej odnaleziono nagą nieprzytomną kobietę. "Z relacji świadków wynika, że kobieta miała ślady duszenia, prawdopodobnie została również zgwałcona" – czytamy na profilu.
Z publikowanych przez dziennikarza informacji wynika, że 20-latka po reanimacji trafiła do szpitala. – Nie będziemy na razie mówić o okolicznościach zdarzenia z uwagi na dobro prowadzonego postępowania. Kobieta żyje. Jej stan jest poważny, ciężki – zdradził w rozmowie z "Wprost” podinsp. Robert Szumiata, rzecznik prasowy komendy rejonowej policji w Śródmieściu.
Intensywne działania policji
Na miejscu pojawiło się wielu policjantów z psami tropiącymi. Oprócz ulicy Żurawiej zamknięto także Poznańską, Hożą, Marszałkowską, Kruczą i Wspólną. Funkcjonariusze mieli poszukiwać domniemanego sprawcy.
W czasie poszukiwań znaleziono m.in. but, okulary, rozrzucone karty i szklankę. "Policja nie udziela informacji na ten temat podając, że trwają intensywne czynności w tej sprawie" – informuje Miejski Reporter.
Domniemany sprawca został zatrzymany jeszcze tego samego dnia w godzinach wieczornych na stołecznym Mokotowie. Jak wyjaśnił podinsp. Szumiata, mężczyźnie nie przedstawiono jeszcze żadnych zarzutów, ale może to nastąpić lada moment. – Został zatrzymany po zaledwie kilkunastu godzinach od zdarzenia – dodał.
MP
Policjanci przeszukują ulicę Żurawią. Fot. Miejski Reporter/Facebook
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo