Były piłkarz reprezentacji Brazylii i FC Barcelony Dani Alves najbliższe 4,5 lata życia spędzi w więzieniu za napaść na tle seksualnym na kobietę w klubie nocnym w 2022 roku. Sąd najwyższy Katalonii nakazał mu także zapłacić pokrzywdzonej 150 tysięcy euro.
Dani Alves posiedzi w więzieniu
4,5 roku pozbawienia wolności i 150 tys. euro - taki wyrok usłyszał Dani Alves przed sądem najwyższym Katalonii. Piłkarz został skazany za napaść na tle seksualnym na kobietę w klubie nocnym w Barcelonie w 2022 roku.
Jak podkreślono w oświadczeniu sądu, "oprócz zeznań powoda istnieją dowody pozwalające uznać gwałt za udowodniony", a ofiara "nie wyraziła zgody".
Alves utrzymywał, że do seksu doszło za obopólną zgodą. Prokurator domagał się dla niego dziewięciu lat więzienia.
Zabawa w klubie doprowadziła do tragedii
Pokrzywdzona 23-latka opisując zdarzenie powiedziała, że Alves udał się za nią do łazienki, zamknął pomieszczenie i dokonał gwałtu. Wcześniej Brazylijczyk i dwóch jego meksykańskich kolegów przysiadło się do niej podczas imprezy. Jak twierdziła kobieta, Alves z nią flirtował i dwukrotnie położył jej rękę na swoim penisie, mimo sprzeciwu ze strony ofiary. Po ataku w łazience, zrozpaczona o wszystkim opowiedziała obsłudze lokalu. Na miejsce tego samego wieczoru wezwano karetkę pogotowia i policję.
40-letni piłkarz, który większość kariery spędził w Barcelonie, został aresztowany w styczniu ubiegłego roku i od tego czasu przebywa w areszcie. Jak podawały wówczas katalońskie media, był wyraźnie poruszony i zdezorientowany, gdy służby go aresztowały. W zakładzie karnym zachowywał się pokornie, o nic nie prosił. W pierwszym dniu w celi nie jadł niczego oprócz owoców.
Wnioski Brazylijczyka o areszt domowy były odrzucane z powodu obawy o możliwą ucieczkę z Hiszpanii do Brazylii.
MP
Dani Alves skazany za gwałt. Fot. commons.wikimedia.org
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport