fot. PAP
fot. PAP

Rolnicy chcą zablokować magazyn dystrybucyjny Biedronki. Sytuacja jest napięta

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 75
Protesty rolników w całej Polsce się zaostrzają. Hodowcy i plantatorzy mają dość regulacji klimatycznych, niskich cen skupu i nieuczciwej konkurencji z Ukrainy. Warmińsko-mazurscy protestujący chcą chcą zablokować centrum dystrybucyjne Jeronimo Martins w Stawigudzie koło Olsztyna. W czwartek wójt Stawigudy przekazał, że nie wyda zgody na zgromadzenie przed Biedronką.

Rolnicy chcą zablokować centrum dystrybucyjne Biedronki

Rolnicy z Agrounii chcą w przyszłym tygodniu całkowicie zablokować drogę dojazdową do centrum dystrybucyjnego Jeronimo Martins w Stawigudzie koło Olsztyna. Mieści się ono przy węźle na drodze S51 Olsztyn- Olsztynek. Rolnicy protestują w ten sposób przeciwko złej sytuacji w rolnictwie i nieopłacalności produkcji.

"Będziemy blokować tę sieć (Biedronka-PAP), ponieważ ona sprowadza towar z Ukrainy. A to uderza w nas, producentów rolnych mocno. Z Ukrainy wjeżdżają zboża, kukurydza, rzepak, miód, słodycze, wafle. Na Ukrainie można używać niedozwolonych w Unii Europejskiej środków ochrony roślin, które są szkodliwe dla zdrowia"- powiedział PAP w czwartek przedstawiciel Polskiego Związku Rolnego Agrounia na Warmii i Mazurach Michał Kempka.

Podkreślił, że sytuacja w rolnictwie jest trudna i polscy producenci ponoszą wielomilionowe straty.

Wójt nie wyraża zgody na zgromadzenie

W czwartek w Stawigudzie wójt Michał Kontraktowicz zorganizował spotkanie mediacyjne z udziałem rolników i przedstawicieli Jeronimo Martins. Strony nie doszły do porozumienia i rolnicy podtrzymali decyzję o całkowitej blokadzie drogi dojazdowej do centrum JM.

Wójt Michał Kontraktowicz powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że rozumie sytuację protestujących. Jednak nie wyda zgody na zgromadzenie rolników. Powołał się przy tym na racje koncernu, który poinformował, iż całkowita blokada centrum dystrybucyjnego "spowoduje straty wielkich rozmiarów".

Przedstawiciele Jeronimo Martins przekazali podczas spotkania, że do centrum pod Olsztynem wjeżdża i wyjeżdża każdej doby ponad 400 samochodów z towarem, który jest dystrybuowany do sklepów w całym regionie. Rolnicza blokada może oznaczać problemy z dostarczeniem produktów na półki ok. 200 dyskontów tego operatora.

Rolnicy z Agrounii poinformowali, że będą skarżyć odmowną decyzję wójta do sądu.

"Jeśli sąd podtrzyma decyzję wójta, to będziemy wtedy się zastanawiać nad formą protestu. Mamy nadzieje, że sąd jednak nie uwzględni tego, bo każdy ma prawo do protestu"- powiedział Mateusz Kempka z Agrounii.

Biedronka komentuje możliwą blokadę

PAP zwróciła się do sieci Biedronka o stanowisko firmy wobec zapowiadanej blokady centrum.

Arkadiusz Mierzwa, dyrektor komunikacji w sieci Biedronka przekazał, że "nieprzerwana działalność Centrum Dystrybucyjnego w Stawigudzie jest podstawą regularnego zaopatrzenia 213 sklepów sieci Biedronka, głównie zlokalizowanych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, w produkty żywnościowe pierwszej potrzeby". - W tym kontekście jakakolwiek blokada byłaby najbardziej dolegliwa dla mieszkańców zaopatrujących się na co dzień w sklepach sieci Biedronka- zaznaczył przedstawiciel tej sieci.

MB

Fot. Protesty rolników. Źródło: PAP/Wojtek Jargiło

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj75 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (75)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo