Ciąg dalszy zamieszania związanego z zatrudnieniem córki Róży Thun w resorcie cyfryzacji. Ministerstwo stwierdziło, że kobieta nigdy nie była tam zatrudniona, a jedynie "brała udział w procesie rekrutacji". Co innego ustalili dziennikarze jednego z portali informacyjnych.
Córka europosłanki z fuchą w ministerstwie. Wybuchł skandal
Przypomnijmy, że Maria Thun, córka Róży Thun, już po zmianie władzy w Polsce znalazła zatrudnienie w Centralnym Ośrodku Informatyki, podlegającym Ministerstwu Cyfryzacji. Sprawa oczywiście wywołała kontrowersje i pojawiły się podejrzenia o nepotyzm.
Premier Donald Tusk miał nakazać ministrowi cyfryzacji Krzysztofowi Gawkowskiemu zwolnienie Marii Thun. Jej matką jest Róża Thun, do 2021 roku należąca do Platformy Obywatelskiej, obecnie do Polski 2050.
Portal Onet.pl , że Maria Thun do dziś nie została zwolniona z COI. Jej status to „zawieszenie”. Szefostwo ośrodka i Ministerstwo Cyfryzacji nie wiedzą, jak dokonać jej zwolnienia. Decyzja o zwolnieniu pociągnęłaby za sobą niekorzystne skutki, których ministerstwo nie chce.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Zwrot ws. Marii Thun. Resort twierdzi, że jej nie zatrudnił
Prawdziwa burza wybuchła po tym, jak okazało się, że specjalistce za odwołanie jej z pracy po 1 dniu należy się sowita odprawa w wysokości nawet 250 tys. złotych. To skłoniło resort do wydania zaskakującego oświadczenia.
"W odniesieniu do publikacji medialnych informujemy, że pani Maria Thun nie była zatrudniona w Ministerstwie Cyfryzacji oraz w Centralnym Ośrodku Informatyki. Była w procesie związanym z rozpoczęciem pracy w COI" - przekazało ministerstwo. Jak dodał, strony nie dogadały się, co do szczegółów zatrudnienia, więc "do zawarcia umowy o pracę nie mogło dojść" i podkreślił, że "Maria Thun nie rozpoczęła faktycznie świadczenia pracy".
Zwrot ws. zatrudnienia Thun. Media złapały resort na kłamstwie
Portal Interia.pl dotarł do wiadomości elektronicznej, z której wynika, że Maria Thun została jednak oficjalnie przyjęta do pracy.
Z depeszy wynika, że kobieta otrzymała posadę wicedyrektorki Centralnego Ośrodka Informatyki i "będzie odpowiadać za obszar usług cyfrowych".
"Maria jest doświadczoną managerką z blisko 20-letnim doświadczeniem. W ostatnim czasie pracowała dla Client Earth, gdzie odpowiadała za strategie i zarządzanie organizacją. Wcześniej przez wiele lat była związana z IBM oraz z wydzieloną od IBM firmą Kyndryl" - dodano w treści maila.
Co ciekawe, w wewnętrznym mailu określono także obowiązki, jakie miał pełnić Sebastian Wilk. Interia.pl podaje, że mężczyzna w 2018 roku w wyborach samorządowych kandydował do Rady Miasta Mińska Mazowieckiego z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Fot. Róża Thun. Źródło: Facebook.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka