Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Kijów uznaje incydenty na granicy polsko-ukraińskiej za "naruszenie zasad solidarności". Polacy i Ukraińcy powinni "zawsze się porozumiewać", tak aby Rosja nie mogła wywoływać konfliktów wymierzonych w gospodarki obu krajów - apelował.
Protesty rolników na granicy. Wołodymyr Zełenski zabrał głos
- To, co wydarzyło się i co dzieje się nadal w stosunku do naszych obywateli i do ładunków ukraińskich, uważamy za jawne naruszenie zasad solidarności. Ukraińskie zboże na asfalcie - to nie tylko parę dramatycznych kadrów, to dowód na to, jak niebezpieczne mogą stawać się emocje - powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo. Zaapelował: "bez względu na wszystko powinniśmy bronić dobrego sąsiedztwa i solidarności, które zmieniają historię całej Europy na lepsze".
Premier Ukrainy rozmawiał z Donaldem Tuskiem o zbożu
- Powinniśmy razem z Polską określić nasz wspólny stosunek do importu zboża rosyjskiego i innych towarów z Rosji na terytorium krajów europejskich, tak aby obronić nasze społeczeństwa, a w szczególności rolników - ukraińskich i polskich - dodał prezydent Ukrainy.
- Powinniśmy zawsze się ze sobą porozumiewać - Ukraińcy i Polacy - aby nasz wspólny wróg w Moskwie nie mógł wywoływać konfliktów na naszym pograniczu (wymierzonych) w gospodarkę, granice i suwerenność każdego z naszych krajów - powiedział Zełenski.
Wspomniał, że polecił szefowi rządu Ukrainy Denysowi Szmyhalowi, by pilnie przeprowadził rozmowy z polskim premierem Donaldem Tuskiem. Szmyhal poinformował wcześniej w czwartek, że taka rozmowa się odbyła, a głównym tematem była sytuacja na granicy.
W minioną niedzielę uczestnicy protestu rolniczego w okolicach przejścia granicznego w Dorohusku wysypali część zboża z trzech ciężarówek jadących z Ukrainy. Incydent został skrytykowany przez władze Ukrainy.
ja
Na zdjęciu blokada przez rolników przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku, fot. PAP/Wojtek Jargiło
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka