Andrzej Sołtysik w lato poprzedniego roku został nagle wyrzucony z TVN. Dziennikarz z ponad 25-letnim stażem po stracie pracy popadł w ciężką depresję; w nowym wywiadzie wyznaje, że jego życie niemal legło w gruzach. "Dotarłem do granic, do dna depresji".
Sołtysik na długie miesiące odsunął się w cień
Latem 2023 roku media obiegła informacja o serii zwolnień w telewizji TVN. Lidia Kazen, nowa dyrektorka programowa, przejmując tę funkcję po Edwardzie Miszczaku, zaprowadziła w stacji prawdziwe rządy żelaznej ręki. Z posadami pożegnali się w tamtym okresie tacy dziennikarze, jak Małgorzata Ohme lub Anna Kalczyńska.
Podczas rewolucji Kazen pracę stracił również Andrzej Sołtysik, który, zdawać by się mogło, był osobą nie do ruszenia; w TVN-ie pracował od samych początków, debiutując na antenie stacji już w kilka dni po jej otwarciu. Sołtysik przez lata m.in. był rzecznikiem prasowym telewizji i pełnił rolę prowadzącego "Dzień dobry TVN". Po tym, jak decyzją nowego zarządu musiał rozstać się ze stanowiskiem, na długie miesiące odsunął się w cień; niemal pół roku po tych wydarzeniach zdecydował się na wywiad, w którym opowiedział, jak wpłynęło na niego zwolnienie.
"Myślałem, że mam tam swoje miejsce jako pan Andrzej z telewizji śniadaniowej"
W wywiadzie dla portalu „Świat Gwiazd” Sołtysik wyznał, że zwolniony z TVN-u został nagłą decyzją nowego zarządu. Jak ujawnił, nowa dyrektor programowa nawet nie pofatygowała się by osobiście przekazać mu te informacje; jeden z najdłuższych stażem dziennikarzy stacji dowiedział się o utracie pracy przez pośrednika.
– Nie powiedziano mi dlaczego. Powiedziano mi tylko, że to nic osobistego. To była chyba prosta selekcja. Przyszła nowa pani dyrektor, postanowiła coś zmienić, albo miała taką sugestię, żeby coś zmienić, żeby prowadzących było mniej. Wybrała sobie swoich, namaściła następnych i powstała nowa drużyna pierścienia i ja się w niej nie znalazłem. Myślałem, że mam tam swoje miejsce jako pan Andrzej z telewizji śniadaniowej. I się dobrze czułem, a stało się inaczej – Wyznał w wywiadzie dla „Świata Gwiazd”.
Andrzej Sołtysik po zwolnieniu z TVN: Wpadłem w depresję
Utrata posady odcisnęła się na Sołtysiku bardzo negatywnie. Dziennikarz szybko popadł w ciężką depresję, która utrudniała mu codzienne funkcjonowanie; horror, jaki go spotkał, nazwał cięższym od rozwodów. Dopiero w pół roku po utracie pracy udało mu się wyjść na prostą.
– Potem wpadłem w depresję, jak to u facetów w moim wieku bywa przy stracie pracy. Bardzo głęboki, ale niedługi epizod depresyjny. Dotarłem do granic, do dna depresji. A potem jakoś czas leczy rany, trochę czasu minęło, życie zaczęło się toczyć dalej – Opowiedział Sołtysik.
Sołtysik wraz z nadejściem roku 2024 postanowił powrócić do pracy w mediach; niedawno dołączył do grupy Iberion, a w ramach cyklu „Gwiazdy Sołtysika” planuje przeprowadzić wywiady z czołówką polskich celebrytów. Czy dziennikarzowi uda się może zwerbować do swojej nowej marki inne osoby zwolnione ostatnio z TVN-u?
Salonik
Źródło zdjęcia: Andrzej Sołtysik. Fot. PAP/Leszek Szymański
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura