Wielki protest rolników
W piątek rozpoczyna się 30-dniowy protest rolników. Powodem jest decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 r. Rolnicy zablokują ulice i drogi w całej Polsce. W niektórych miejscach utrudnienia w ruchu pojazdów, czy komunikacji w miastach mogą zacząć się wcześnie rano i trwać nawet do godz. 18. W przypadku przejść granicznych planowane są nawet miesięczne blokady. Niektóre samorządy proszą rodziców o rozważenie, czy przywozić w piątek dzieci do szkół.
"Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 r. jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny" – poinformował NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Kołodziejczak: Ciągle jestem z rolnikami
– Rolnicy nie tylko w Polsce, ale w całym Unii Europejskiej budzą społeczeństwo. I to jest wielka rzecz, którą robią – podsumował Kołodziejczak.
Rolnicy jednak nie są pozytywnie nastawieni do Michała Kołodziejczaka, który cały czas zapewnia, że jest "jednym z nich". Portal wp.pl od jednego z koordynatorów protestu w Poznania usłyszał: – Michał Kołodziejczak niech się nawet nie pokazuje. Flagę AgroUnii rozerwałoby na strzępy.
– Niedawno, pojawił się na granicy z Ukrainą, kontrolował import zboża. To było nieskuteczne, robione na pokaz, bo cały czas od rolników z granicy słyszymy, że import trwa na podstawie kontraktów sprzed ogłoszenia embarga. Odcinamy się od partii politycznych i nie chcemy, aby ktokolwiek z polityków podpinał się pod protest – dodał rozmówca portalu.
Ze względu na protest rolników, duże miasta w Polsce czeka paraliż. W Wielkopolsce jedne z największych utrudnień spodziewane są w Poznaniu - nie tylko przed urzędem wojewódzkim przy Alejach Niepodległości, ale też na odcinku miedz ul. Niezłomnych i Parkiem Cytadela. Miasto zapewniło, że normalnie ma odbywać się ruch tramwajowy, ale utrudnienia dla kierowców spodziewane są też w centrum i na drogach dojazdowych do stolicy Wielkopolski z 12 kierunków. W województwie komunikacyjne problemy mogą dotknąć podróżnych m.in. w okolicach Gniezna, Koła, Konina, Piły, Leszna, Kościana, Kalisza, Słupcy, Szamotuł, Śremu, Środy Wielkopolskiej, Kępna, Ostrowa Wlkp., Pleszewa, Rawicza, Złotowa i Wrześni.
W Świętokrzyskiem do utrudnień w ruchu może dojść w Kielcach, gdzie przed urząd wojewódzki planowany jest przyjazd rolników z całego regionu. W okolicach Sandomierza utrudnienia mogą spotkać kierowców na dk77 i 79 ale też w Łoniowie, Pińczowie, Ożarowie i Kazimierzy Wielkiej.
We Wrocławiu kierowcy mogą oczekiwać trudności w pobliżu osiedla Psie Pole na dwóch z trzech pasów al. Jana III Sobieskiego i na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia - od ronda przy Kiełczowie do ronda przy Łanach. Oprócz tego w ok. 30 miejscach Dolnego Śląska podróż może być utrudniona - tylko na dk8 zapowiedziano osiem blokad m.in. od wjazdu na Autostradową Obwodnicę Wrocławia przez Kłodzko do Kudowy-Zdrój. Utrudnienia spodziewane są też na wiadukcie nad autostradą A4 na wysokości węzła Kostomłoty i na S5 między Prusicami a Trzebnicą.
W woj. śląskim problemy komunikacyjne mogą dotknąć podróżujących dk44 między gliwickim centrum handlowym Europa Centralna a sklepem Auchan w Mikołowie, węzłem tej drogi w Tychach do ronda przy KWK "Piast" w Bieruniu i dalej na dk1 w kierunku Pszczyny - do węzła z ul. Sikorskiego. W Pawłowicach utrudnienia spodziewane są na dk81 - między stacją paliw Uniwar do Ochabów.
MP
Wielki protest rolników. Fot. X/@grazwiatr
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (127)