Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdymisjonował głównodowodzącego sił zbrojnych kraju Wałerija Załużnego. Nowym naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy mianował generała pułkownika Ołeksandra Syrskiego.
Zełenski zmienia naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy
- Rok 2024 może być udany dla Ukrainy tylko wtedy, gdy nastąpią skuteczne zmiany w podstawie naszej obrony, jaką są Siły Zbrojne Ukrainy. Z dniem dzisiejszym kierownictwo Sił Zbrojnych Ukrainy przejmuje nowa kadra zarządzająca. Chcę, aby nasi żołnierze w Robotynie czy Awdijiwce, Sztab Generalny i Sztab mieli taką samą wizję wojny - oświadczył Zełenski.
- Odbyłem dziesiątki rozmów z dowódcami różnych szczebli. W szczególności rozmawiałem dziś z generałami brygady Andrijem Hnatowem, Mychajłem Drapatyjem, Ihorem Skybiukiem oraz pułkownikami Pawłem Palisą i Wadymem Sucharewskim. Wszyscy oni są brani pod uwagę na wysokie stanowiska w armii i będą służyć pod dowództwem najbardziej doświadczonego dowódcy Ukrainy - dodał prezydent Ukrainy.
O Syrskim powiedział, że ma udane doświadczenie obronne – prowadził operację obronną Kijowa. Ma też udane doświadczenie ofensywy – operacji wyzwoleńczej Charkowa.
58-letni Ołeksander Syrski odpowiadał daotąd za obronę ogromnych sektorów frontu i zaczynał karierę wojskową jeszcze w czasach sowieckich. Ma on reputację dowódcy, "dla którego wykonanie zadań jest ważniejsze od liczby poświęconych dla tego ludzkich istnień" - komentuje portal Ukraińska Prawda.
Dymisja Załużnego była spodziewana
Od kilku dni ukraińskie i światowe media spekulowały na temat prawdopodobnej dymisji Załużnego. Zełenski od pewnego czasu krytykował naczelnego dowódcę, zarzucając generałowi ambicje polityczne, mieli też odrębne wizje prowadzenia wojny. Kryzys w relacjach Zełenskiego z Załużnym został zaostrzony przez trudną sytuację na froncie i kryzys polityczny, gdy w otoczeniu generała zauważono osoby zbliżone do byłego prezydenta Petra Poroszenki.
Według Ukrainskiej Prawdy, podczas niedawnej wizyty w Kijowie zastępca sekretarza stanu USA Victoria Nuland dała jasno do zrozumienia, że Waszyngtonowi nie podoba się pomysł z dymisją Załużnego. Jednak publicznie Biały Dom, za pośrednictwem doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana, potwierdził, że jest to wewnętrzna sprawa Ukrainy.
- Wojna zmienia się i potrzebuje zmian. Działania bojowe w latach 2022, 2023 i 2024 to trzy różne rzeczywistości. (…) Dziś podjęto decyzję o konieczności zmiany dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy. Jestem szczerze wdzięczny, Wałeriju Fedorowyczu (Załużny) za wszystkie osiągnięcia i zwycięstwa – napisał ukraiński minister obrony Rustem Umierow na Facebooku, zwracając się do Załużnego.
ja
Na zdjęciu z lewej Ołeksander Syrski, z prawej Wałerij Załużny, fot. Wikipedia
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka