Sebastian M., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1, został wypuszczony z aresztu w Dubaju - przekazał TVN24. W pożarze samochodu na A1 zginęła trzyosobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko. Mężczyzna zbiegł w Polski, ale został w ubiegłym roku zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Sebastian M. wypuszczony z aresztu w Emiratach Arabskich
Polska prokuratura potwierdziła informację o wyjściu Sebastiana M. z aresztu w Dubaju. – Został uchylony areszt tymczasowy w procedurze ekstradycyjnej – wyjaśnia prokurator Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.
Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zastosowały wobec Sebastiana M. inne środki, które mają zagwarantować jego obecność na terenie tego kraju. Mężczyzna ma zakaz opuszczania terytorium. Został mu też odebrany paszport.
Mężczyzna ma podwójne obywatelstwo - polskie i niemieckie, odebrano mu jedynie paszport niemiecki.
Sebastian M., by opuścić areszt, musiał zapłacić kaucję – dodaje TVN24.pl.
Polska prokuratura: Trwa procedura ekstradycyjna
Polska prokuratura zaznacza, że procedura ekstradycyjna trwa. Współpraca - pomimo podpisanej umowy o współpracy prawnej w sprawach karnych między Polską a ZEA - jest spowolniona – wyjaśnia prokurator Anna Adamiak. – Organy nie odpowiadają sprawnie – wskazuje rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.
Sebastian M. miał odmówić poddania się ekstradycji, podając trzy powody odmowy: społeczny hejt związany z jego osobą, osobiste zaangażowanie Zbigniewa Ziobry (który był wówczas ministrem sprawiedliwości) w sprawę, a także „podporządkowanie sądów czynnikowi politycznemu”.
KW
Źródło zdjęcia: W pożarze samochodu na A1 zginęła trzyosobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko. Fot. mat. prasowe
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka